Data: 2008-10-03 11:46:28
Temat: Re: Hełm Persingera
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch pisze:
> "adamoxx1" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:gc4t6v$58b$1@news.onet.pl...
>
>> Bywa tak nierzadko. Ta "nauka" ma nawet swoją nazwe - scientism, a nie
>> science.
>> Problem jest taki, że jeśli ma się na celu popularyzacje nauki, musi ona
>> być podana w sposób przystępny. Gdyby zwykły człowiek chciał stosować
>> cały rygor jakiemu podlegają badania, wyciąganie wniosków i cała
>> niesamowita precyzja, brak wartościowania, itd. to chyba nikt by się nie
>> pokusił o głębsze zainteresowanie tematem.
>
> Oczywiscie, zgoda.
> Tylko powstaje pytanie: czy takie zainteresowanie zwyklego laika
> takimi interpretacjami popularnonaukowymi ma sens,
> jesli to co on wyciągnie z tych badań to jakaś
> dziwna interpretacja typu "Bóg mieszka w mózgu", albo "Nie masz wolnej
> woli".
>
> Takich teorii sam moge naprodukować np. "Matka mieszka w mózgu"
> "Miłość to chemia" itd.
O to już trzeba mieć pretensje do dziennikarzy-debili. Nagłówek w necie
na jakimś popularnym portalu musi jakoś przyciągnąć.
> Ale nauka daje "wiare", zmienia obraz swiata np. stwierdzenie "nie masz
> wolnej woli"
> powoduje ze ludzie czesciej oszukują (znalazlem opis badań).
> A wiec takie popularno-naukowe stwierdzenia tez tworza system moralny,
> swiatopogląd. Proste przyklady: histeria globalnego ocieplenia,
> czy nieprawdziwy negatywny wplyw zywnosci modyfikowana genetycznie.
> Pod pozorami nauki tworzy się histerie, sensacje.
>
Tzn z tą żywnością chodzi o jeden aspekt, drugi [chyba prawdziwy] jest
taki że zmniejsza się w ten sposob naturalną różnorodność biologiczną
roślin.
Jeśli będzie się produkowało na masową skale jakąś konkretną
zmodyfikowaną odmiane, odporną na szkodniki na przykład, będzie
katastrofa jeśli jakiś szkodnik sie tak zmutuje, że będzie w stanie
zaatakować uprawy...
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|