> na opakowaniach czarnej herbaty sa symbole np.:
> D101, U303 ...
> czy to moze zawierac jakas sensowna dla pijacza
herbaty informacje?
===============
Te oznaczenia dotycza wylacznie chinskiej herbaty
YUNAN oryginalnie pakowanej. Symbole dotycza
konkretnego producenta i odmiany. Szczegolow nie
znam, ale:
Herbaty o nazwie "Yunan" konfekcjonowane w Polsce
nie maja tych oznaczen i z reguly maja niewiele
wspolnego z oryginalem. Prawdopodobnie sa to
gorsze (tansze) gatunki lub mieszanki - co widac
po cenach i po smaku.
Jedynym chlubnym wyjatkiem jest bardzo dobra
herbata POSTI, w dobrze znanych, niebieskich
pudelkach.
Od czasu, kiedy w Polsce zaczely sie pojawiac
Yunany, stalem sie ich smakoszem i uwazam, ze jest
to najlepsza ze wszystkich herbat. Wyprobowalem
chyba wszystko co jest dostepne na rynku i
osobiscie uwazam, ze z herbat o sensownej cenie
najlepsze to wlasnie POSTI, U303 i U309, chociaz
ta ostatnia w zaleznosci od partii moze byc
gorsza.
W herbaciarniach dostepne sa Yunany na wage w
cenach od 10zł za 10dkg, ale wydaje mi sie, ze nie
warte sa swojej ceny. Czesto mam wrazenie, ze sa
to U303 ale aromatyzowane.
Tylko jeden lub dwa gatunki sa rzeczywiiscie
doskonale.
Jesli chodzi o sposob parzenia, to
bezkonkurencyjny (moim zdaniem) jest nasz, polski
w szklance (szklanka tez polska - gdzie indziej
uzywaja filizanek i innych wynalazkow).
Herbaty sypie tyle, aby po zaparzeniu (przed
slodzeniem) miala dobrze odczuwalna goryczke, ale
nie byla gorzka! Potem dosladzam, nieduzo, aby
cukier nie zabil tej goryczki, tylko ja
"uszlachetnil". Slodzac, nalezy dokladnie mieszac
i probujac, pod koniec, delikatnie dosladzac po
pare krysztalkow cukru, aby trafic na ten jeden,
jedyny moment kiedy rownowaga goryczki i cukru
jest idealna. Taki napar jest boski! Jak wyjdzie,
to pije sie go jak dobre wino - ciamkajac i
rozlewajac jezykiem po podniebieniu! Udaje sie go
uzyskac tylko z tymi trzema Yunanami, o ktorych
pisalem wczesniej.

Milych uniesien na falach zadumania, w oparach
yunana

waldek
==============