Data: 2006-12-10 22:29:45
Temat: Re: Herbicydowanie
Od: alfaro <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Otóż odpowiadam
Mam hektar pola na którym kiedyś rosło żyto, a teraz głównie perz.
Ponieważ nie mam sił na pielenie perzu, a sądzę że wielu grupowiczów
mnie zrozumie, to schemat działania mam taki, który już stosowałem:
1. wybór miejsca na kolejne nasadzenia grupowe
2. Rundap na perz, ( i czekam 2 tygodnie )
3. Amerykany, przekopuję, co zostało do wiadra i do spalenia
4. Równam
5. Po jakimś czasie znowu herbicyd, żeby dobić to co zostało
6. Na tak przygotowane miejsce, w następnym roku można wsadzać rośliny
bardziej od perzu ozdobne, i oko cieszące.
A przeciwników używania herbicydu zapraszam do ogrodu, szpadle mam dwa,
tyleż Amerykanów, rękawiczek ochronnych par kilka.
Aha, na koniec, i do przygotowania kilka tysięcy m2 :)
pozdrawiam
Alfaro
Barbara Miącz napisał(a):
> Użytkownik Basia Kulesz napisał:
>
>>
>>> Jak wytłumaczyć herbicydowi, że roślina ozdobna nie jest chwastem ?
>>
>>
>>
>> To znacznie łatwiejsze, niż wytłumaczyć niektórym, że odpowiada się POD
>> postem, a nie nad...
>
>
> To chyba nie o mnie ? ;-) Bo tak staram się odpowiadać :-)
>
> Jeszcze tylko nie wiem, co znaczy " zherbicydować" wg alfaro.
> Tak mi się skojarzyło, że gdy zherbicyduje dokładnie, żeby na wiosnę
> chwasty nie rosły, to kwiatki też nie mają szans.
>
> Pozdrawiam, Barbara
>
|