Data: 2006-12-13 09:19:57
Temat: Re: Herbicydowanie (OT)
Od: JerzyN <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Katarzyna Tkaczyk napisał(a):
> Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl>
>
>>> O ile dobrze pamiętam, to władza ludowa raz zalała Żuławy w imię dobra
>>> powszechnego.
>
> Źle pamiętasz, jak juz wcześniej napisano. To wycofujące się w 1945
> niemieckie wojska zniszczyły wały przeciwpowodziowe.
Dobrze pamietam bo to akurat nie była *nasza wadza ludowa*.
;-)
Samo przerwanie wałów to był pryszcz, oni wysadzili urzadzenia odwadniające.
>> W zimie 1983 roku Żuławy zostały częściowo zalane. Przez długi czas wiał
>> silny wiatr północno-wschodni. Nastąpiła duża cofka i podniesienie poziomu
>> wody w Zalewie. Fale rozmyły koronę wału.
A w tym czasie władza walczyła z wrogami ludu wydając na ten cel
pieniądze przeznaczone na ochronę wału.
> Ja tego nie pamiętam, do moich terenów to nie dotarło, a boję się Wisły.
> Mieszkam 1km od tej rzeczki i jeśli wały kiedyś puszczą (bardzo możliwe, bo
> współczesna władza zaniedbuje wały bardziej niż ludowa) będzie niewesoło.
A to ponoc jest prawda.
http://www.skulski.pl/kanal/
pozdr. Jerzy
|