Data: 2009-11-02 08:57:56
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Red art" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:hcflvi$fkj$1@news.onet.pl...
>> nie, jak dla mnie koniec tematu :)
>
> Ok, nie mam go zamiaru w takim razie z Tobą kontynuować- jednak tylko mnie
> interesuje, co właściwie przeszkadza Tobie w przyjęciu takiego punktu
> widzenia? Interesuje mnie to- ale nie musimy o tym dyskutować
Przypuszczam, że odpowiedź na pytanie brzmieć może tak: 'falstart'.
Albo inaczej: przedwczesne wprowadzenie argumentu
karmy/opatrzności/sprawiedliwości/woli boskiej, skutecznie
tworzące z tematu schemat a z dyskusji szablon. W tych warunkach
trudno coś pogłebić, umocować w indywidualnym doświadczeniu.
Myślę, że warto tu przypomnieć, że pojęcie 'karmy' nie jest wynalazkiem
Buddy, a istniało w kulturze hinduskiej na długo przed jego pojawieniem
się. Warto to przypomnieć po to, by pokazac, że posługiwnie się pojęciem
karmy do opisywania praw wszechświata ma baaardzo długą tradycję
i samo w sobie wcale nie jest oświecajace ani nie jest objawem 'oświeconego
myślenia'. Budda mówił, że ego z każdej idei potrafi sobie zrobić błyskotkę,
by się nia przyozdobić. A przechodząc bardziej w polski klimat i jeszcze
bardziej radykalizując: 'ego z każdej idei potrafi zrobić kwiatek do
kożucha'.
Nie inaczej jest z karmą: można tego pojęcia używać do pogłębienia
zrozumienia
własnej kondycji, własnych ograniczeń i schematów, kondycji siebie w
kontekście
naszych działań - przeszłych, teraźniejszych i planowanych, w kontekście
relacji z bliskimi i "dalszymi".
A można go użyć do budowania i wzmacniania stereotypów, szablonowego
postrzegania rzeczywistości.
Często podkreśla się, że Bóg dał człowiekowi 'wolną wolę'. W kontekście
powyższego uprawniona wydaje mi się twierdzenie, że Bóg pozwala
'ego' na to, by nosiło go przy sobie w charakterze breloczka, dźwięczącego
dzwoneczka lub błyskającego krzyżyka. Ego wybiera formę i kształtuje
odległość.
|