Data: 2001-11-22 11:33:23
Temat: Re: Homeopatia to tylko efekt placebo...
Od: WuTomek <w...@f...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 22 Nov 2001 12:03:33 +0100, Lech Trzeciak
<l...@i...gov.pl> wrote:
>Nie odpada - a wręcz przeciwnie. Efekt placebo występuje przy każdym
>leczeniu, szczególnie silnie na początku leczenia, szczególnie silnie przy
>zmianie leku czy równoczesnej zmianie leku i lekarza.
Ten syropek został mi przepisany przez tę samą osobę, po wcześniejszym
przepisaniu syropu, który zazwyczaj pomagał w dużym stopniu, a tym
razem pomógł w bardzo nieznacznym. Oczywiście, że jakaś tam
autosugestia może być, ale ja też całkiem tępy nie jestem :))))
> Lek przeciwkaszlowy jest szczególnie dobrym
>polem działania dla sugestii i autosugestii, ponieważ 1) kaszel jest
>bardzo "kapryśny" i co infekcja, to nieco inne manifestacje kaszlu
>(więcej, mniej, dłużej, krócej, suchy, wilgotny itp - zależy od etiologii
>choroby, zakresu inwazji zarazka, nasilenia odpowiedzi immunol.)
>2) ocenia
>się go wysoce subiektywnie.
Ja mam bardzo obiektywną metodę z mojego punktu widzenia, albo mogę
spać, albo nie :)))
Lek pomógł - mogłem spać. Przy okazji spała moja żona, której
wcześniej swoim kaszlem skutecznie przeszkadzałem. Czy znasz działanie
autosugestii podczas snu ? Weszliśmy na śliski grunt :)))
>
>> Troszkę pokory, może mamy za mało wiedzy na ten temat ?
>
>A to swoją drogą. Osobiście sądzę, że część sukcesów homeopatia odniosła w
>chorobach alergicznych, gdzie stosowane przez nich techniki są
>równoznaczne (lub przynajmniej przypominają) odczulanie małymi dawkami
>alergenu. Ale w tej chwili te metody nie są już "homeopatyczne", a
>"normalne", medyczne. Pytanie, co jeszcze w homeopatii jest głupim
>objaśnieniem dla mądrej techniki leczniczej - bo od strony teorii
>homeopatia jest całkowicie jałowa poznawczo, i to jest jej podstawowa
>wada. Naczelne założenie homeopatii jest typowym myśleniem magicznym,
>reszta jest eksperymentowaniem cokolwiek na oślep.
To fakt. Teoryjki homeopatyczne kupy się nie trzymają :))
> W medycynie
>konwencjonalnej zaszliśmy w tym czasie o wiele, wiele dalej, a kolejna
>rewolucja trwa (genom + proteomika + bioinformatyka = racjonalnie
>projektowane leki).
Ja niestety nie jestem takim optymistą - medycyna konwencjonalna to
głównie nauka na sukcesach i porażkach. Bioinformatyka to pieśń
dalekiej przyszłości. W tej chwili staramy się opisać pewne
makrocząsteczki i porównujemy je z cząsteczkami zbadanymi empirycznie.
Jeśli wyniki się zgadzają - to super,metoda jest OK. Ale często metody
dotyczą tylko wąskiej grupy cząsteczek i to niewielkich.
Bioinformatyka przybliża nam cel - tak naprawdę to oczekujemy od niej,
żeby wytyczała nam do niego drogę - długo na to poczekamy.
Chociażby dlatego, że do dzisiaj nie znamy wielu mechanizmów procesów
zachodzących w naszym organiźmie. Ostatnio słyszeliśmy doniesienia o
poznaniu sekwencji jednego z ludzkich chromosomów - i co z tego ? To
tak jakby facet rozróżniający cztery literki znalazł książkę. Ładnie
brzmiało w wiadomościach w każdym razie :))))
Moim zdaniem medycyna dalej przez wiele lat będzie się rozwijać
głównie dzięki metodzie przemyślanych prób i często błedów. Homeopatia
to taka próba.
--
Pozdrowienia
Tomek
|