Data: 2010-03-25 21:41:41
Temat: Re: Homoseksualizm w KoÄšâ EURO şciele Katolickim. (Tylko dla myÄšâ EURO şlĂ"â EURO Ścych, spienieni proszeni na sÄšâ EURO šoneczko)
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> czwartek, 25 marca 2010 04:26. carbon entity 'glob'
> <r...@g...com>
> contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
>
> > Bo to ty i tobie podobni tylko homoseksualizm kojarzą negatywnie w
> > jakieś= ss,= jesteś jebnięty, idź na wyższą szkołę sztuk plastycznych.
> > Ilu masz twórców w literaturze o takich skłonnościach i w marstwie, w
> > poezji itd; Oni szybciutko wyczuwają wszelką wartościującą estetykę.
> > Mięśniak nie odda ci estetyki, cieniowania barw myśli, czy też
> > subtelności myślenia.
>
> Mówisz o jakimś wartościowaniu, wypluj to globek. Uniwersytet mnie uczył, że
> rasowy literaturoznawca powinien się tego wystrzegać. Że w ogóle o nic nie
> chodzi, wszystko uchodzi i na takiej zasadzie należy tolerować tych innych.
> Że już nie da się czymkolwiek zrobić skandalu, nawet śpiewając "Kiła blues"
> na akademii na cześć marszałka. Wszystko już było, jesteśmy karłami
> stojącymi na ramionach olbrzymów, do których w dziedzinie humanistyki należy
> antykwaryzm i wzniosła postmodernistyczna rekapitulacja. Czego chcesz qwa
> więcej??
>
> > Ja wolałbym mieć sąsiada homoseksualiste, bo oni mają świetne
> > wyczucie kultury i otaczają się wysokimi wartościami, a twój wieprz
> > na takie rzeczy reguje czymś w tym rodzaju= do podziwiania= i
> > wszysztko, więcej kłopatów z jego bezmyślnością i brutalnością się ma,
> > że ma się wrażenie, że jego omija cywilzacja.
>
> Sąsiada homoseksualstę i może. Problem jest w tym, że o ile w przypadku
> ludzi praktykujących seks hetero jesteś w stani odróżnić człowieka od
> buraka, o tyle w wypadku homoseksualistów wszystkich masz za elitę i nie
> widzisz, że też się dzielą na ludzi z górnej półki i pospolite cwele z
> pogranicza kryminalnych układów. Gdybyś zobaczył więzienie, gdzie uprawianie
> homoseksualizmu jest jakimśtam sposobem na życie w tym zamkniętym
> środowisku, to byś zobaczył, że granica pomiędzy człowiekiem i cwelem jest
> tam wyraźna. Szczególnie środowisko grypsujących pilnuje tej granicy, co
> akurat wbrew pozorom nie ma wiele wspólnego z dyskryminacją i homofobią, po
> prostu jeżeli ktoś zdradzi zaufanie przyjaciół albo popełni coś skrajnie
> nieetycznego to musi liczyć się z tym, że będzie do końca wyroku a nawet i
> dłużej poddawany przymusowej resocjalizacji wymuszającej bierność i uległość
> --- czyli w praktyce do końca życia smarować dupę.
>
> I za dużo chłopców od Biedronia czy Niemca to jest ta dolna półka cweli,
> której dodano otuchy poprzez siłownie, poppersy i kiczowate mundurowe
> ciuszki rodem z teledysków Village People. O ile zgadzam się, że sporo
> wartościowych ludzi i artystów zadaje sobie "artystycznej cykuty" poprzez
> homoseksualizm w ramach "manichejskiego wyniszczenia ciała" --- to samo, co
> rosyjscy praktycy heteroseksualizmu szukają w orgiastycznych i
> sadomasochistycznych rytuałach sekty chłystów --- to niestety istnieje także
> ten homoseksualizm plebejski oparty na dworcowym klozecie, gwałcie i
> dominacji, który przydaje nieznośną nutę fekalnego smrodku całemu
> środowisku. I chce się wyć, jak takie szubrawe typy spod ciemnej gwiazdy (z
> tych, którzy zabili Winckelmana, Pasoliniego, Versace) zaśmiecają środowisko
> gejowskie nadając mu niski (sub)standard. Wiem, że to rozróżnienie nie jest
> takie do końca pełne, bo co np. powiedzieć nt. Caravaggia, który prowadził
> podwójne życie artysty i ulicznika --- także zamieszanego w morderstwo
> kochanka, ale to właśnie subkultura takich cwelków i ciulików położyła się
> cieniem na jego życie, tak jak i na biografie niektórych innych wybitnych
> praktyków homoseksualizmu.
>
> Dlatego właśnie te praktyki były obwarowane ścisłymi nakazami dyskrecji u
> starożytnych Greków i japońskich samurajów --- taka "security by bscurity".
> Ruch wspólczesnych gayów z założenia łamie te bariery ochronne i stąd liczba
> brzydkich szantaży, pobić i innych ataków na homoseksualistów po "wyjściu z
> szafu" wcale nie pomniejsza się, ale powiększa. Co jest logiczne --- jeśli
> ujawniasz swoją słabość w dzisiejszym świecie darwinowskiej walki o byt,
> zlatuje się więcej hien i sępów by ją wykorzystać.
>
> --
> tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
> ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
To nie jest świat darwinowski, przypisujesz naturze tak jaka twoim
zdaniem powinna być,. Tylko że w obecnym świecie zauważamy, że to
ludzie słabi cherlawi dominowali silnych, miliony otumanionych siłą
baranów szło i idzie na śmierć arystokratów, czy też wydelikaconych
polityków. Tam gdzie była przewaga siły niszczono wszystko, tam gdzie
była przewaga kultury okradano pozostawiając rzeczy bez niszczenia. Ja
wiem, że wszędzie jest patologia, ale takim samym oburzeniem możemy
stwierdzać co się dzień w dzień dzieje z kobietami i dziećmi gdy męski
mężczyzna z alkocholem dodającym złudzenie męskości wraca do domu...za
bardzo zawężasz tę patologię do jednej orientacji.
|