Data: 2002-08-07 07:34:16
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "xcc" <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:FdV39.107358$Ag2.5420491@news2.calgary.shaw.ca.
..
[...]Zbyt trudne sz do przewidzenia skutki takiego kroku,
> moga
> > byc zgubne dla dziecka.
>
> Czy moglabys postarac sie w kilku punktach napisac jakie to moga byc -
> konkretnie -
To nie ma znaczenia. Nie wiemy tego na pewno a dzieci nie powinny być
królikami doświadczalnymi. Jeżeli okaze się za lat 20 , że skutki sa , to co
? Cofniesz czas? A może potrafisz udowodnić ,ze nie będzie innych złych
skutków (i nie częściej) niz w rodzinie normalnej? Tak sie składa ,że dla
dobra dzieci to nie przeciwnicy adopcji ww. powinni cokolwiek udowadniać.
> Dalej - czy moglabys sprecyzowac na jakiej podstawie mozna zaryzykowac
teze,
> iz w przypadku adopcji homoseksualnych, owe zgubne skutki beda norma, a
nie
> wyjatkiem?
>
Na podstawie samego zwiazku, który jest odstępstwem kulturowym, moralnym,
religijnym, zwyczajowym.
> Niedawno rozmawialam na ten temat z zajmujacym sie tymi sprawami
> psychologiem kanadyjskim. Pani ta m.in, powiedziala, iz brak w domu wzorca
> "ojca" i "matki" moze spowodowac klopoty w nasladownictwie ( w okresie
> pozniejszym, doroslym) jednoczesnie zastrzegajac jednak,ze nie sa to
> problemy nie do pokonania i ze trzeba je bedzie adresowac.
>
Komunisci też chcieli stworzyć nowego człowieka. Najczęściej inzynierom
społecznym wychodzą ;zombi' i 'frankensteiny'.
> Kontemplujac te rozmowe, przyszlo mi do glowy CO wlasciwie my rozumiemy
jako
> "wzorzec ojca" czy "wzorzec matki". Czym te, niby odmienne, wzorce sie
> roznia. To tez dobry temat na dyskusje tutaj, nie?
>
To są wzorce ,z którymi się obecnie walczy a między innymi dzięki nim
europejska cywilizacja rozwinęła sie bardziej od innych.xc
--
bł. Josemaria Escriva
<ustępliwość jest oznaką nieposiadania prawdy>.
> Kaska
>
>
>
>
>
>
>
|