Data: 2005-02-08 13:49:57
Temat: Re: I co ja mam o tym myśleć?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... MAX :)" <a...@p...not.pl> napisał w wiadomości
news:cuahdj.3vs0l4h.1@hr6k.hf442025e.invalid...
> Niebywale syntetycznie... ;)
Mam w chałupie problemy ze skupieniem się na słowotwórczości. Poważnie
mówię. Coś w stylu - jakaś żyła wodna pozbawiająca weny gdy siada się przed
kompem i chce coś napisać :(
> A nie sądzisz, że mimochodem poderżnąłeś garło Autorowi "k-s (c)"?
> Taka dobra, przenikliwa konstrukcja, a tu... masz babo placek -
> zazdrośnicy. Zamiast się ucieszyć i rozwijać, doskonalić (choć to juz niby
> doskonałe), to huzia na juzia..;)). Cóz to za mechanizm psycholo tym
rządzi?
Eeee, nie sądzę. Analogia z kuleczkami i spręzynką, była dobra do pokazania
jakiegoś aspektu relacji międzyludzkich. Gdyby jednak chcieć ją rozszerzyć
na inne aspekty, to trzaby po kolei naginać wszelkie zjawiska w których
kulki występują w formie podmiotu, a spręzynki w formie orzeczenia :)
Kulombowsko się odpychają albo przyciągają, ale na bardzo małych
odległościach występują inne rodzaje sił, na dodatek kulka jest jedna a
bramki są dwie. W pewnym kontekście, możnaby również wymyślić analogię do
kręgli :) Jak wiadomo długopis zawiera w sobie sprężynkę i kulkę - multum
możliwości - tylko po co się w to pchać ? :) Analogie tworzy się w celu
ułatwienia zrozumienia, a nie w celu tworzenia pięknych kwiecistych analogi
:) Tak więc Sławkowa kulkologia, cel swój spełniła (ukłony), ale brnięcie w
nią dalej ... chcesz malinkę ? :)
> A co do ... wpuszczania. Mówiąc poważnie - nie ma wątpliwości,
> że mamy z nim do czynienia w przypadkach notorycznych zmian adresów
> (co już nie jest plagą zdaje się, ale rekordziści są dobrze znani).
No dobra. Ale tak w zasadzie, to w czym Ci te zmiany adresu przeszkadzają ?
Przecież i tak nie czytasz zmienno-adresiarza ... prawda ? :) A może czytasz
? :) To w końcu brak zmieniania adresów, miłaby Ci pomóc w czytaniu czy
nieczytaniu ? :) A może może powody są bardziej przyziemne ? :) Ja tam się
swojej złośliwości nie wstydzę :))
> Domyślam się, że nie raz (a'propos tych malin) zacierał rączęta ... ze
zgrozą,
> gdy chcąc nie chcąc prawda o stosunkach międzyludzkich wychodziła
> Ci bokiem ;)).
ZaTycztomuje :) - Rozwiniesz ? :)
> Nie trzeba to było słuchac starszych?...;)))
nie ma mowy :P
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|