I kto wygrał w referendum?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 48

1. Data: 2003-06-09 22:05:29

Temat: I kto wygrał w referendum?
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Po niedzielnych wybuchach radości Pana Prezydenta i Pana Premiera, oraz
oświadczeniach jak to większość Polaków wybrała UE, zadane w tytule pytanie
brzmi głupkowato.
Tymczasem jednak, z całą pewnością powiedzieć można jedno: wygrała ordynacja
referendalna uchwalona przez nasza Najwyższą Władzę Ustawodawczą.
Zróbmy mały rachunek: (dane oficjalne PKW z zaokrągleniem do 1%). W
referendum wzięło udział 59% uprawnionych do głosowania, z tej ilości za
wejściem do UE opowiedziało się (zakreśliło TAK) 77% biorących udział w
głosowaniu referendalnym. Mnożąc 59% x 77% otrzymujemy ok. 45% i tylu
Polaków naprawdę świadomie głosowało za wejściem do UE. Przypominam o tym
tylko dlatego, że twierdzenie jakoby większość Polaków opowiedziała się za
UE nie jest prawdziwe. Licentia poetica.
Interesująca jest analiza postaw wobec referendum. Cała "ściana wschodnia"
Polski wypadła zupełnie blado, bo ludzie tam mieszkający nie mają już
złudzeń, że UE przyniesie im poprawę losu. Z drugiej strony rozumiem Pana
posła Balazsa, który został wycałowany przez Prezydenta, za poparcie jakiego
udzieliła jego partia. Mówią o Balazsu, że kupił całą wyspę Wolin, ale to
nieprawda. Prawdą jest to, że ma parę km kwadratowych ziemi najlepszej
klasy, którą kupił sam, albo przez podstawione osoby (relacje GW). UE ma
płacić za ugorowanie ziemi, toteż najlepiej mieć jej jak najwięcej. Balazs
to jednak prawdziwy rolnik. ale w Warszawie narobiło się mnóstwo "rolników",
którzy przewidując rychle wejście do Unii też się zabezpieczyli kupując łany
ziemi np. na Warmii i Mazurach.

Co zyska na wejściu do UE nasze środowisko? Tymczasem nadzieję, której
potrzeba każdemu, ale na razie widać tylko czarne chmury nad naszymi
głowami, o czym pisałem już w jednym z poprzednich postów. Jak dotąd próby
zaklęć sytuacji w jakiej się znajdujemy nie przynoszą rezultatów. Środowisko
jest rozbite, a próby realizowania jakichś wspólnych idei pryskają jak bańki
mydlane.
Jako stary zgred jakoś nie mogę dać się unieść powszechnej euforii i mam
tylko nadzieję, że nie będziemy musieli odgrzewać starego przysłowia: "Mądry
Polak...".
Przypuszczam też, że kraje UE też nie za bardzo sobie zdają sprawę z tego ,
co Polska może zrobić z Unią...
--
Zbig A G

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-06-09 23:59:19

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Jacek Sztajnke <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbigniew Andrzej Gintowt wrote:

> Mnożąc 59% x 77% otrzymujemy ok. 45%

... mnożąc 59% * 23% otrzymujemy ok. 14%.
Reszta wstrzymała się od głosu.

45% przeciw 14% to chyba znacząca różnica?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-06-10 05:13:55

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek Sztajnke" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5793688.qbu58VhILv@KACZOREK...
> Zbigniew Andrzej Gintowt wrote:
>
> > Mnożąc 59% x 77% otrzymujemy ok. 45%
>
> ... mnożąc 59% * 23% otrzymujemy ok. 14%.
> Reszta wstrzymała się od głosu.
>
> 45% przeciw 14% to chyba znacząca różnica?
-------------------------------------
Oczywiście, że znacząca. ale 45% to nie większość Narodu. Większość to 55%
spośród tych którzy glosowali przeciw, lub uznali, że i tak wszystko będzie
za nich załatwione, lub zwyczajnie "olało" patriotyczny obowiązek. Jakie to
będzie miało znaczenie, pokaże przyszłość.
--
Zbig A G

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2003-06-10 05:27:53

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: m...@b...pl (Maciej Jakubowski) szukaj wiadomości tego autora

----- Original Message -----
From: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl>

> Oczywiście, że znacząca. ale 45% to nie większość Narodu. Większość
to 55%
> spośród tych którzy glosowali przeciw, lub uznali, że i tak wszystko
będzie
> za nich załatwione, lub zwyczajnie "olało" patriotyczny obowiązek.
Jakie to
> będzie miało znaczenie, pokaże przyszłość.
> --
> Zbig A G

Nie mozna wyrokowac jak glosowaliby ci, ktorzy NIE poszli do
referendum
Rownie dobrze mozna zakladac, ze glosowali w 100 na TAK, w 100% na NIE
czy w jakimkolwiek innym podziale. Tu statystyka nie dziala.

Dlatego mozna brac pod uwage wylacznie tych, ktorzy POSZLI do
glosowania i glosowali
A sposrod nich arytmetyka mowi jedanak ze poparcie dla Unii wynosi
prawie 80%
--
Maciej Jakubowski
m...@b...pl
GG 5770; ICQ UIN Petroniusz: 969959

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2003-06-10 05:39:34

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: a...@i...org.pl (algraf) szukaj wiadomości tego autora

Zbig napisal:

Oczywiście, że znacząca. ale 45% to nie większość Narodu. Większość to 55%
spośród tych którzy glosowali przeciw, lub uznali, że i tak wszystko będzie
za nich załatwione, lub zwyczajnie "olało" patriotyczny obowiązek. Jakie to
będzie miało znaczenie, pokaże przyszłość.

--------
Nie bedzie mialo znaczenia,
A ja nie olalem glosowanie - byl to moj swiadomy wybor.

pozdr
Arek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2003-06-10 07:50:10

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

algraf napisał(a):
>
> Zbig napisal:
>
> Oczywiście, że znacząca. ale 45% to nie większość Narodu. Większość to 55%
> spośród tych którzy glosowali przeciw, lub uznali, że i tak wszystko będzie
> za nich załatwione, lub zwyczajnie "olało" patriotyczny obowiązek. Jakie to
> będzie miało znaczenie, pokaże przyszłość.
>
> --------
> Nie bedzie mialo znaczenia,
> A ja nie olalem glosowanie - byl to moj swiadomy wybor.

Jaki ??
TAK NIE ................
Tutaj akurat trzeciej drogi nie było.

A pozatym - nieobecni nie mają racji !!!

--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2003-06-10 07:58:14

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbigniew Andrzej Gintowt napisał(a):
>
> Po niedzielnych wybuchach radości Pana Prezydenta i Pana Premiera, oraz
> oświadczeniach jak to większość Polaków wybrała UE, zadane w tytule pytanie
> brzmi głupkowato.
> Tymczasem jednak, z całą pewnością powiedzieć można jedno: wygrała ordynacja
> referendalna uchwalona przez nasza Najwyższą Władzę Ustawodawczą.
> Zróbmy mały rachunek: (dane oficjalne PKW z zaokrągleniem do 1%). W
> referendum wzięło udział 59% uprawnionych do głosowania, z tej ilości za
> wejściem do UE opowiedziało się (zakreśliło TAK) 77% biorących udział w
> głosowaniu referendalnym. Mnożąc 59% x 77% otrzymujemy ok. 45% i tylu
> Polaków naprawdę świadomie głosowało za wejściem do UE. Przypominam o tym
> tylko dlatego, że twierdzenie jakoby większość Polaków opowiedziała się za
> UE nie jest prawdziwe. Licentia poetica.

Wiesz - 45% jest to prawie połowa, 41% to jest prawie druga
połowa, która zastosowała metodę tumiwisizmu. Czy to ma oznaczać,
że Ci którzy nie chcieli się wypowiedzieć są przeciwko czy za.
Ale jeżeli posłużymy się statystyką - to 59% populacji jest to
naprawdę superreprezentatywna próbka do badań. Tylko że nie
losowwa - i można prowadzić akademickie spory.

> Interesująca jest analiza postaw wobec referendum. Cała "ściana wschodnia"
> Polski wypadła zupełnie blado, bo ludzie tam mieszkający nie mają już
> złudzeń, że UE przyniesie im poprawę losu. Z drugiej strony rozumiem Pana
> posła Balazsa, który został wycałowany przez Prezydenta, za poparcie jakiego
> udzieliła jego partia.

Tam Balazs. Co powiesz o całującym się Leszku Moczulskim !!!
Mnie przyznam lekko zatkało :-)

> Jako stary zgred jakoś nie mogę dać się unieść powszechnej euforii i mam
> tylko nadzieję, że nie będziemy musieli odgrzewać starego przysłowia: "Mądry
> Polak...".
> Przypuszczam też, że kraje UE też nie za bardzo sobie zdają sprawę z tego ,
> co Polska może zrobić z Unią...

Ja uważam - że UE to szansa, duża szansa - nic innego - i to
tylko od nas samych zależy czy się z tą szansą zmierzymy, czy tak
jak przy referendu olejemy i powiemy, że to wina innych.

--
Z pozdrowieniami

Jacek Kruszniewski

---------------------------------------------------
IV Międzynarodowy Zjazd i Konferencja
Osób Niepełnosprawnych Związanych z Internetem
"Ustroń 2003"
http://www.proinfo.pl/ustron2003/
---------------------------------------------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2003-06-10 08:23:55

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zbigniew Andrzej Gintowt pisze w news:bc3pfh$821$1@nemesis.news.tpi.pl

> Oczywiście, że znacząca. ale 45% to nie większość Narodu. Większość to 55%
> spośród tych którzy glosowali przeciw, lub uznali, że i tak wszystko będzie
> za nich załatwione, lub zwyczajnie "olało" patriotyczny obowiązek. Jakie to
> będzie miało znaczenie, pokaże przyszłość.

Wiesz, dla mnie ci, którzy w ogóle nie głosowali, przyjęli, że
zaakceptują każdy wynik, bo im wisi. Gdyby wyszło NIE,
zaakceptowaliby nie. Gdyby wyszło TAK, zaakceptowaliby tak. Skoro
jest tak, to dolicz nieobecnych do głosów ZA Unią i będziesz miał
prawidłowy wynik. ;PPP
[skoro już musimy im przypisywać intencje...skądinąd wiem, że
kiedy sama nie głosowałam, to nie oznaczało, że byłam przeciwko]

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2003-06-10 09:01:13

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: a...@i...org.pl (algraf) szukaj wiadomości tego autora

Jacek K napisal:

Jaki ??
TAK NIE ................
Tutaj akurat trzeciej drogi nie było.
A pozatym - nieobecni nie mają racji !!!

-------------

Alez Jacku, jak to, nieobecni nie maja racji ! Jezeli by tak bylo, to nie
bylo by wymogu 50% frekwencyjnosci. Jezeli zatem 51% Polakow nie poszlo by
na te wybory - to wlasnie racja byla by po ich stronie. Znasz dobrze sie na
komputerach wiec wiesz ze oprocz wszystkich klawiszy komputera jest rowniez
guzik "RESET" - ktory po cos tam jest, prawda? Zatem, dopuki w Polsce nie ma
bezwzglednego obowiazku glosowania - isnieje trzecia droga. I jeszcze jedno,
cofnijmy sie troche wstecz i przypomnijmy sobie wczesniejsze wybory.
Pomiedzy Kwasniewskim, a Walesa lub u nas na naszym podworku, Kropiewnicki
lub Jagiello - poprostu czasami dwie drogi to troche za malo :-) Ja, rowniez
jestem za wejscie do UE, ale nie na kolanach - a to co sie dzialo w mediach
calkowicie mnie zniechecilo do glosowania.

pozdr.
Arek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2003-06-10 09:15:08

Temat: Re: I kto wygrał w referendum?
Od: Scalamanca <s...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

algraf pisze w news:003d01c32f2e$147f6440$d5e64dd5@aa

> Jezeli by tak bylo, to nie
> bylo by wymogu 50% frekwencyjnosci. Jezeli zatem 51% Polakow nie poszlo by
> na te wybory - to wlasnie racja byla by po ich stronie.

Nie bardzo. Gdybyśmy nie przekroczyli progu frekwencyjności,
decyzję o wejściu do UE podjąłby parlament, a jego decyzję łatwo
przewidzieć... :-)

Poza tym nie w każdym kraju jest próg frekwencji niezbędny do
tego, aby wybory uznać za ważne. W niektórych po prostu decyduje
większość _obecnych_ na głosowniu, bez względu na to, jaki to
procent wszystkich uprawnionych do głosowania.

--
Pozdrowieństwa,
Scally
http://www.modus-vivendi.w.pl
http://www.proinfo.pl/ustron2003/

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/