Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.unit
0.net!takemy.news.telefonica.de!telefonica.de!ecngs!testfeeder.ecngs.de!81.171.
118.62.MISMATCH!peer02.fr7!news.highwinds-media.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-e
xc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED
!not-for-mail
Date: Fri, 06 Nov 2015 19:15:14 +0100
From: Qrczak <q...@q...pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.1.7) Gecko/20100111
Thunderbird/3.0.1
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: I po raz trzeci
References: <56351450$0$641$65785112@news.neostrada.pl>
<a...@g...com>
<1an7gc3xs8flo$.sly3n1zzevci.dlg@40tude.net> <n1439v$sko$1@dont-email.me>
<xo0y8jxpz7fa.urwr4u6xq5vt$.dlg@40tude.net> <n160a2$pnc$1@dont-email.me>
<563687fa$0$641$65785112@news.neostrada.pl> <n16gjv$fa1$1@dont-email.me>
<n1ce8b$hc5$2@news.icm.edu.pl> <n1cqbq$sqs$1@dont-email.me>
<n1d6ek$j0c$2@news.icm.edu.pl> <n1d81p$grr$1@dont-email.me>
<563a3edb$0$647$65785112@news.neostrada.pl>
<563a5142$0$22838$65785112@news.neostrada.pl>
<n1dk01$48q$1@dont-email.me>
<563a76ec$0$22830$65785112@news.neostrada.pl>
<n1e2pp$55j$1@dont-email.me> <563b8a72$0$684$65785112@news.neostrada.pl>
<n1h1n8$77o$1@dont-email.me> <563ccfe9$0$643$65785112@news.neostrada.pl>
<n1ijsq$2cn$1@dont-email.me>
<563ce7a1$0$22837$65785112@news.neostrada.pl>
<n1ipsc$rjk$1@dont-email.me>
In-Reply-To: <n1ipsc$rjk$1@dont-email.me>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 64
Message-ID: <563cee2f$0$641$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 87-207-124-79.dynamic.chello.pl
X-Trace: 1446833711 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 641 87.207.124.79:50021
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
X-Received-Bytes: 4886
X-Received-Body-CRC: 2223736794
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:714578
Ukryj nagłówki
Dnia 2015-11-06 19:03, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
> news:563ce7a1$0$22837$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Dla rodziców, którzy doktryny znają i mają podjąć
>>>>> decyzję: ochrzcić i do zagrody "baran(k)ów bożych"
>>>>> zapisać czy nie ochrzcić to doktryna strachu działa.
>>>>
>>>> No to Ci w końcu chodzi o dziecko czy o rodziców?
>>>
>>> Żal mi, szczerze mówiąc, zarówno szczerze-wierzących rodziców
>>> jak i wystraszonych piekłem i wiecznym potępieniem bez łaski
>>> uświęcającej dzieci. Jednych i drugich mi żal z nieco innego powodu.
>>
>> To tak nie działa.
>
> Co tak nie działa?
> Taki jestem zakręcony faktem, że takie fajne i mądre dziewczyny jak Ty,
> Qro, czy Ewka wierzycie w te bajki za 5zł że już się pogubiłem...
Tak się pogubiłeś, że sam już nie wierzysz, czy wiesz, w jakie bajki ja
wierzę.
>>> Tak czy inaczej tradycja (i wynikające z niej "prawo kanoniczne")
>>> nakazująca odnawianie tej zarazy w kolejnych pokoleniach jest
>>> moim zdaniem szkodliwa, i to że niektórym ludziom daje ona
>>> fałszywe i złudne pocieszenie i iluzoryczne szczęście nie jest tu
>>> dla mnie zbyt dużym argumentem aby to ciągnąć w dzisiejszych
>>> czasach. Zwłaszcza że ludzie nieszczęśliwi, którym się coś w życiu
>>> nie udało, pocieszają się tymi obiecankami że ostatni na Ziemii
>>> będą pierwszymi w Raju i zanim zrobić coś ze swoim życiem tu,
>>> na Ziemii, czekają na tą obiecaną nagrodę po śmierdzi. Przykre.
>>
>> Chcącemu nie dzieje się krzywda - mawiają starożytni górale.
>
> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>
> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
Z jednego, dwóch czy nawet trzech masochistów generalizować na
wszystkich normalnych - mocna to rzecz a zupełnie niepotrzebna.
I w sumie dziękuję za przykład, bo on znakomicie ilustruje moje
powiedzenie. Sam chce - sam robi - sam ma, co ma.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|