Data: 2015-11-09 19:29:06
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:n1ogqo$rkq$1@news.icm.edu.pl...
>>> O nic takiego nie pytałam, nie muszę.
>>> Widzę, że nie szanujesz światopoglądu innych.
>>
>> Nie każdy światopogląd zasługuje na szacunek.
>> Przywódcy Korei Północnej też mają jakiś światopogląd...
>
> Nie rozmawiamy tu o polityce i o władzy. Rozmawiamy o osobistych wyborach
> człowieka dotyczących wyłącznie jego osobistego życia.
> To właśnie chęć narzucania wszystkim innym tego jedynego "lepszego
> i mądrzejszego" spojrzenia na świat rodzi hitlerów i kim dzongów.
Ależ Ewo - światopogląd człowieka nie dotyczy wyłącznie
jego osobistego życia. Ten światopogląd ujawnia się w tym
co człowiek robi w życiu zawodowym, tym na kogo głosuje itp, itd.
Niedawno głośna sprawa lekarzy którzy odmawiają pacjentkom
skierowań do szpitala na skrobanki z przyczyn niezgodności
tego procederu (w niektórych wypadkach koniecznych dla
zdrowia pacjenta) z ich światopoglądem jest tu wyraźnym
przykładem gdy światopogląd nie dotyczy wyłącznie osobistego
życia. W USA tez niedawno było głośno jak jakaś właśnie religijna
urzędniczka z Urzędu Stanu Cywilnego odmawiała w swoim
urzędzie wystawiania świadectw ślubu parom homoseksualnym,
mimo że weszło w życie prawo zezwalające na takie związki
i zrównujące je w oczach prawa - ona, jako państwowy urzędnik
wypełniając swoje służbowe obowiązki, narzucała ludziom swój
światopogląd utrudniając legalne zawarcie związku małżeńskiego.
Myślę, że gdyby każdy swoją religię trzymał zamkniętą u siebie
w domu i swoim kościele to o ateistach nikt by nigdzie nie słyszał.
Właśnie narzucanie się z religią do życia publicznego jest główną
jeśli nie jedyną przyczyną istnienia ruchu ateistycznego i motorem
mobilizującym do działania dla frakcji "wojujących" ateistów.
|