Strona główna Grupy pl.sci.psychologia I po świętach panie CB Re: I po świętach panie CB

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: I po świętach panie CB

« poprzedni post następny post »
Data: 2011-04-29 10:27:19
Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Notabene: miałem kolegów, którzy nie chodzili na religię w krk
bo np mieli inne wyznanie.
U mnie nigdy nie stanowiło cos takiego problemu.

Moją córką "delikatnie" manipulowano na początku, w zerówce.
Stąd brały się jej pewne wąpliwości, które wspólnie omawialiśmy
"w 4-oczy" i podwójnie (oddzielnie z mamą i oddzielnie z tatą).

Z czasem odnalazła "obiektywne" negatywy związane z chodzeniem
na religię, oraz pozytywy wynikające z braku konieczności co do
tego chodzenia (m.in. zorganizowany czas wolny... itp).

Generalnie - mam wrażenie - podejście osób "w czarnych sukniach"
do spraw związanych z wiarą ją odstrasza i do pewnego stopnia
przeraża, w konsekwencji odczuwa wyraźną niechęć do tych klimatów,
na chwilę obecną.

Nawet na babcie, gdy próbują ją delikatnie "indoktrynować" patrzy
bokiem, z lekkiego dystansu i niejako przez palce, w ten sposób
tolerując ich powiedzmy "religijne dziwactwo".

Tak więc reasumując: jak na razie stereotypy nt problemów dzieci
nie chodzących na religię w szkole na szczęście nie potwierdzają się
w stopniu zauważalnym.
IMHO na dzień dzisiejszy jest o wiele lepiej niż się tego obawiałem.

Poza tym zauważam, że dziecko wychowywane bez homonta
religijnego jest nieco, choć zauważalnie "inne" niż jego rówieśnicy.
W sensie bardzo pozytywnym IMHO.

I to mnie cieszy. ;)

--
CB


Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ipe22c$bdi$1@news.onet.pl...

> Na własnym przykładzie wiem, jak to wygląda. Problemy
> pojawiły się chyba około 3-4 klasy. Wyglądało to mniej wiecej tak, że
> zdaje się, że dzieci na religii omawiały z siostrą kwestię tego, że
> jest w klasie dwóch takich, co nie chodzą. Siostra oczywiście 'w dobrej
> wierze' zasugerowała, że może by ich 'zaprosić' na lekcje. Skończyło
> się tak, że kilku gorliwych szarpało mnie i próbowało siłą zaprowadzić
> do kościoła. Pamiętam też, że miałem chwilowy okres, kiedy
> bardzo chciałem pójść na religię. Dostałem od rodziców zielone
> światło - i w pół drogi sam zrezygnowałem.
> Mówię o tym dlatego, żeby wskazać, iż nastawienie Twojej
> córki (nie tylko jej otoczenia) do tematu także może się okresowo
> dość radykalnie zmieniać i warto to przyjmować 'na spokojnie'.
> jak jest oparcie w rodzicach, to no problemo.
> To jest tak, jak z koleżankami: jednego dnia koleżanki
> 'aż po grób', następnego skłócone, że 'cała klasa o tym mówi'.
> Nowa koleżanka - i być może nowy stosunek w podejściu
> do religii :)

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
29.04 cbnet
29.04 Ghost
29.04 Hanka
29.04 Qrczak
29.04 Iwon\(K\)a
29.04 Iwon\(K\)a
29.04 Aicha
29.04 Chiron
29.04 Ghost
29.04 Iwon\(K\)a
29.04 Ghost
29.04 Chiron
29.04 Ghost
29.04 Nowy lepszy tren R
29.04 Hanka
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6