« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2009-11-27 21:00:32
Temat: Re: I wogle atam!Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:59:12 +0100, XL napisał(a):
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:57:06 +0100, Fragile napisał(a):
>
>> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:17w4v9o7n5pmb$.ni1saitnfs8w.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:33:58 +0100, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Osoby chore lub w okresie rekonwalescencji nie
>>>> maja obowiazku przestrzegania ograniczen
>>>> kulinarnych, ze tak powiem :)
>>>
>>> Dlatego nie powinno się bezceremonialnie i wścibsko wypytywać kogoś,
>>> dlaczegóż to je mięso w piątek, wiedząc, że równocześnie jest katolikiem
>>> :-)
>>>
>> Zdecydowanie nie jestem zwolenniczka wscibstwa.
>> Jednak nie wiem, czy akurat wscibstwo bylo powodem
>> pytania.
>> :)
>
> Ależ oczywiście - po prostu zwykła, ludzka...
...życzliwość :-PPP
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2009-11-27 21:03:31
Temat: Re: I wogle atam!
Użytkownik "Iza" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
news:1820b533-1768-4fc4-85b4-f82ffdddecb9@v25g2000yq
k.googlegroups.com...
On 27 Lis, 21:33, "Fragile" <s...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Iza" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomościnews:ff93f116-ec7f-4c24-b362-99a5f9c794cd@
j4g2000yqe.googlegroups.com...
> On 27 Lis, 19:58, XL <i...@g...pl> wrote:> >>> "XL"
> <i...@g...pl> wrote in message
> > >>>news:1qgmipw9946hd$.tm494ndw10pw.dlg@40tude.net..
.
> > >> > Ale w sumie po co, skoro juz posty odwołane? :-/
> > >> Nie, nie odwołane.
> >> Jak to nie jak tak, w święta czy coś tam.
>>
>> Post przede wszystkim wynika i jest scisle zwiazany
>> z osobista relacja czlowieka z Bogiem. Tak wiec
>> wszelkie odwolania.... :)
>>
>> Post to jednak cos wiecej niz powstrzymanie sie
>> od spozywania miesa... Ma wymiar duchowy,
>> a wstrzemiezliwosc (od pewnych pokarmow,
>> zabaw etc) jest tylko jedna malutka skladowa.
>>
>> Odwolanie zakazu spozywania miesa w Wigilie
>> (tylko tu nastapila zmiana) nie powinno wiec
>> miec dla osoby wierzacej znaczenia. Tradycja
>> wszak rowniez ma ogromna wartosc :)
>>
>>W Wielki Piatek oraz Srode Popielcowa obowiazuje
>> post scisly. W 'zwykle' piatki natomiast nie spozywa
>>sie miesa. Okres Wielkiego Postu jest czasem
>>szczegolnym - to czas zadumy, modlitwy, pokuty,
>>ciszy.
>>
>> Osoby chore lub w okresie rekonwalescencji nie
>> maja obowiazku przestrzegania ograniczen
>>kulinarnych, ze tak powiem :)
>
>
> Ja nie poszczę, znczy już jestem trup ;)
>
Ale ducha nie gascie...! :)
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2009-11-27 21:03:56
Temat: Re: I wogle atam!XL pisze:
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>
>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>> nikt :)
>
> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
> róży :-)
> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
> głowę uciąć.
Widzisz...
Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2009-11-27 21:08:08
Temat: Re: I wogle atam!Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>
>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>> nikt :)
>>
>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>> róży :-)
>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>> głowę uciąć.
>
> Widzisz...
> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
wnętrza owocu z kłujących włosków.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2009-11-27 21:10:01
Temat: Re: I wogle atam!Dnia Fri, 27 Nov 2009 12:49:42 -0800 (PST), Iza napisał(a):
> Ja nie poszczę, znczy już jestem trup ;)
Zawsze możesz zacząć. Skoro nie wiedziałaś, że post nadal obowiązuje w
piątki, to nie popełniłaś grzechu przecież.
:-)
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2009-11-27 21:13:10
Temat: Re: I wogle atam!On 27 Lis, 22:10, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 12:49:42 -0800 (PST), Iza napisał(a):
>
> > Ja nie poszczę, znczy już jestem trup ;)
>
> Zawsze możesz zacząć. Skoro nie wiedziałaś, że post nadal obowiązuje w
> piątki, to nie popełniłaś grzechu przecież.
> :-)
>
> --
>
> Ikselka.
Jak Ty przestaniesz bluźnić to ja zacznę pościć lol ;P ;D
___
Iza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2009-11-27 21:15:11
Temat: Re: I wogle atam!XL pisze:
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>> nikt :)
>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>> róży :-)
>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>> głowę uciąć.
>> Widzisz...
>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>
> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
> wnętrza owocu z kłujących włosków.
Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
różanym.
Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2009-11-27 21:18:51
Temat: Re: I wogle atam!Dnia Fri, 27 Nov 2009 13:13:10 -0800 (PST), Iza napisał(a):
> On 27 Lis, 22:10, XL <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 12:49:42 -0800 (PST), Iza napisał(a):
>>
>>> Ja nie poszczę, znczy już jestem trup ;)
>>
>> Zawsze możesz zacząć. Skoro nie wiedziałaś, że post nadal obowiązuje w
>> piątki, to nie popełniłaś grzechu przecież.
>> :-)
>>
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Jak Ty przestaniesz bluźnić to ja zacznę pościć lol ;P ;D
A bluźnię?
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2009-11-27 21:19:54
Temat: Re: I wogle atam!Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:15:11 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>>> nikt :)
>>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>>> róży :-)
>>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>>> głowę uciąć.
>>> Widzisz...
>>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>>
>> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
>> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
>> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
>> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
>> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
>> wnętrza owocu z kłujących włosków.
>
> Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
> nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
> z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
> różanym.
> Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
Doszukujesz się tego, bo chcesz. Ja Ci po prostu mówię o czymś, o czym nie
wiesz, skoro piszesz o nadzieniu z owoców róży.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2009-11-27 21:22:26
Temat: Re: I wogle atam!XL pisze:
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:15:11 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>>>> nikt :)
>>>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>>>> róży :-)
>>>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>>>> głowę uciąć.
>>>> Widzisz...
>>>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>>>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>>>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>>>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>>> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
>>> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
>>> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
>>> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
>>> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
>>> wnętrza owocu z kłujących włosków.
>> Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
>> nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
>> z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
>> różanym.
>> Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
>
> Doszukujesz się tego, bo chcesz. Ja Ci po prostu mówię o czymś, o czym nie
> wiesz, skoro piszesz o nadzieniu z owoców róży.
A jak miałam napisać pączki z nadzieniem różopodobnym? No weź...
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |