Data: 2001-06-01 20:11:10
Temat: Re: I znowu się popstrykałem...
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jadę do Częstochowy jeszcze raz
> wszystko wyjaśnić... Może ktoś zna sposób na to jak można w takiej sytuacji
> odreagować?
> Scyzor
Można wytłuc słoiki (najlepiej puste), wykosić trawnik, pójść na siłownię,
albo... naprać kogoś na ulicy;))))
Wiesz, te kłótnie telefoniczne są szczególne. Nie widać twarzy. Oczywiscie
znając kogoś dokładnie wiemy jaką może mieć minę. Ale jednak nie widzimy.
Czegoś więc brak...
Ale juz jutro!!
Sam pomyśl jak miło może być. I niech to będzie jedno z tych lepszych wersji:)))
M.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|