Data: 2001-11-21 20:51:04
Temat: Re: IKEA
Od: Malgorzata Krzyzaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to 19 Nov 2001 23:37:23 +0100, przyszła do mnie
wiadomość od <d...@p...onet.pl> i powiedziała:
[..]
> Mialam przyjemnosc mieszkac przez trzy miesiace w
> pieknie urzadzonym apartamenciku, wszystko w nim bylo z IKEI, w czasie tych
> trzech miesiecy rozpadla sie kanapa i zaczely sie rozpadac meble w kuchni, nie
> mowiac o suszarce do naczyn, ktora byla kompletnym bezsensem i rozkleila sie po
> tygodniu uzywania.
No to chyba ja w innej IKEI meble kupowałam. Stół ma ponad
rok, nie chwieje się i nawet pazury dwóch kotów nie dały mu rady.
Podobnie z regałem, krzesłami, biurkami (no, tu muszę przyznać, że w
jednym jest wygięte mocowanie półeczki, ale to gównie zasługa skoku
w wykonaniu 3-kilowego futra). Kanapę mamy od marca, sypia na niej brat
męża (ponad 100 kilo wagi) i jakoś rozpadu nie widać. Szafce
łazienkowej ani lampom też niczego nie brakuje. Ja tam sobie IKEĘ
chwalę, tyle że wybieram raczej meble proste (bo takie lubię).
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
I got the razor at my wrist 'cause I can't resist -- Life of Agony
|