Użytkownik "Scalamanca" <s...@w...pl> napisał
> Lech Zaciura <l...@i...org.pl> w artykule pisze...
>
> > TPSA może wprowadzić szersze
> > ryczałty zaraz, ale może za rok - a co im? Trzeba
> > uparcie w mediach nagłaśniać sytuację, bo samo
> > psioczenie na grupach na tepsę nic nie da.
>
> A ja myślę, że nie tu trzeba uderzać. Bo póki co Internet jest dostępny
> dla każdego tak samo, TPSA przecież dostępu dla ON nie ogranicza.

??? Dla każdego tak samo? Oj, przesadzasz mocno. To dlaczego mogę mieć SDI w
Białej, a w Łomazach nie? Staję się tam nagle inną osobą? TPSA nie ogranicza
dostępu dla ON specjalnie - wierzę. A że nie ułatwia - rzec można, nie ich
sprawa ułatwiać. Okay. Ale że jako monopolista ogranicza w ogóle dostęp do
internetu_dla_wszystkich - to już prawda. Od pewnego momentu nie świadczenie
pewnych usług jest ograniczaniem dostępu. Gdybyśmy byli w punkcie jak ze 3
lata temu - to w porządku, ale nie dziś. Nawet już nie rok temu.
Problem, jak często, tkwi w ludziach. Nie chodzi o to, żeby żądać od nich
misji, ale o zwykłe zrobienie tego, co bez większego wysiłku zrobić można.
Tymczasem dominująca jest postawa odwrotna. To ludzie, którzy mają
zryczałtowany dostęp do sieci, mówią tym "impulsowym" ("impulsywnym"? ;-)) -
po co? Naprawdę wystarczy tak, jak jest.

> IMHO w kraju, gdzie połowa ludzi żyje poniżej minimum socjalnego
> (jak podała Trójka ostatnio), ulgi internetowe dla ON byłyby
> przywilejem niesprawiedliwym (linczuj :))).

Spoko, nie będę linczował ;-))) Napiszę tylko, że refundacje w dostępie dla
ON i tak już są. Sam mogłem mieć jesienią zrefundowane założenie SDI w
bloku. Były na to pieniądze, ale zrezygnowałem, bo przecież byłoby to tylko
na pół roku. Niesprawiedliwość polega na tym, że bez usługi dial-up nie
można pomóc osobom mieszkającym poza miastami (a nawet i w miastach nie
wszędzie). Gdyby był pakiet np. 100 godz. za 100zł albo opcja godzina (czy
coś koło tego) za złotówkę - ja w ogóle nie potrzebowałbym refundacji (tak
myślę), podobnie jak wiele osób, które obecnie o refundacje się starają.
Obecne rozwiązania są nieracjonalne, sztywne, nie dopasowane do struktury
telefonii, a w przypadku ON, nie dopasowane do ich sytuacji. W ogóle do
rzeczywistości.
Jeszcze co do kwestii (nie)sprawiedliwości ulg w kontekscie sytuacji
spełeczeństwa. To jest regulowane systemowo. Jeśli będzie nadal źle, PRFON
będzie miał mniejsze fundusze, mniejsze pieniądze spłyną do PCPR-ów, a te,
które będą, może będą przekazywane na inne potrzeby niż internet.

> A Tepsa nawet w Wawce nie chce założyć SDI na osiedlu ursynowskim!
> Bo "nie ma warunków technicznych". Jakich warunków??

No właśnie. Heh, pewnie nie ma centralki albo trzeba dostawić nową dla
następnych dwóch abonentów, bo pozostałe zapełnione ;-)

> Ja myślę, że szansą na Internet tańszy jest np. kablówka. Albo Dialog.
> I coś czuję, że staranie się, żeby Dialog się rozprzestrzenił na cały
> kraj, jest duuużo łatwiejsze do wykonania, niż zmuszenie Tepsy do
> jakiegokolwiek minimalnego działania. I prędzej się doczekamy
> internetu w gniazdku elektrycznym niż ryczałtów w tepsie (przecież są
> w niej już ryczałty, więc nie sądzę, żeby prędko cokolwiek z tym robili).

Różnica między Dialogiem a Tepsą jest taka, że apelowanie do Dialogu nie ma
sensu, ponieważ on tego nie potrzebuje - tylko środków na inwestycje. ZTCW
Dialog jest ostatnio na minusie z powodu dużych inwestycji i musi trochę
odbić nim zacznie następne, i to w tylko w jakiejś części kraju. Z kolei
TPSA ma swoją strukturę wszędzie i ponieważ już zrobili ryczałty, więc mogą
zrobić następne. Tylko muszą mieć bodziec, żeby je wprowadzać ;-) Czy też
raczej :(

> > Z ciepłymi życzeniami powrotu
>
> Jeszcze jestem przez 2 godzinki. Poza tym długo to
> pewnie trwało nie będzie, 2-3 dni może. :(

Bardzo brakowało Ci sieci? ;-)

> A przy okazji zebrało mi się na wspominki. Lato po Zakopanem
> pamiętasz? To nie fair, że nie widziałam wiewiórek. :( Chyba czekały,
> aż wyjadę. :) Kocięta ich nie dopadły?

Pamiętam. Te wiewiórki czekały też, czy np. pokażę im się z aparatem, czy
nie i w zależności od tego pojawiały się lub nie ;-) Łatwo się domyślić,
kiedy się pojawiały ;-) A koty część dopadły, ale nie wszystkie. Na śniegu
widać ciepłe ślady.

Pozdrawiam
Lech
--
"Pajęczaki" - Internetowa społeczność niepełnosprawnych
www.idn.org.pl/Jarocin/pajeczaki