| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2008-05-21 22:21:02
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)tren R wrote:
>> Wiem, ty tego nie zrozumiesz, ale dla mnie
>> nieekonomiczne jest tłumaczenie.
>> Wróć po prowiant. :)
> hekate, no po prostu... :))))))
Hehe. :D
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2008-05-21 23:04:12
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)On 21 Maj, 23:56, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Ja to jeszcze wierzę wdobroć Ikselki!
>
Teraz zartujesz, czy piszesz serio, bo jakos nie moge sie
zorientowac... :)
--
Pozdrawiam,
Fra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2008-05-21 23:16:37
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Fragile wrote:
>> Ja to jeszcze wierzę wdobroć Ikselki!
> Teraz zartujesz, czy piszesz serio, bo jakos nie moge sie
> zorientowac... :)
Serio. Coś tam w niej dobrego musi być. Trzeba się tylko dobrze przyglądać i
przyglądać...
Nie, nie mam na myśli dobrego bokserskiego worka trenigowego dla damskich
bokserów. Nie! :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2008-05-21 23:20:58
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)On 22 Maj, 01:25, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> Fragile; <0...@f...go
oglegroups.com> :
>
> > On 21 Maj, 23:56, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> > > Ja to jeszcze wierzę wdobroć Ikselki!
>
> > Teraz zartujesz, czy piszesz serio, bo jakos nie moge sie
> > zorientowac... :)
>
> Heh, ja też wierzę.
>
Ja rozumiem, ze mozna wierzyc, zwlaszcza nie znajac szczegolow...
Tylko nie wiedzialam, czy Michal robi sobie zarty czy nie. Ni czorta
nie moglam sobie dopasowac intonacji do Jego zdania :)
>
> To taka naiwna dobroć.
>
Twoja czy Ikselki? ;)
--
Pozdrawiam,
Fra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2008-05-21 23:24:54
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)On 22 Maj, 01:16, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Fragile wrote:
> >> Ja to jeszcze wierzę wdobroć Ikselki!
> > Teraz zartujesz, czy piszesz serio, bo jakos nie moge sie
> > zorientowac... :)
>
> Serio. Coś tam w niej dobrego musi być. Trzeba się tylko dobrze przyglądać i
> przyglądać...
>
No to jak serio, to sie z Toba zgadzam :) Cos dobrego musi w Niej
byc...
I kto ma jeszcze sile, niech sie przyglada...
--
Pozdrawiam,
Fra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2008-05-21 23:25:01
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Fragile; <0...@f...go
oglegroups.com> :
> On 21 Maj, 23:56, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> > Ja to jeszcze wierzę wdobroć Ikselki!
> >
> Teraz zartujesz, czy piszesz serio, bo jakos nie moge sie
> zorientowac... :)
Heh, ja też wierzę. To taka naiwna dobroć.
Pozdrawiam ryzykownie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2008-05-22 05:41:00
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Fragile; <2...@2...goog
legroups.com> :
> On 22 Maj, 01:25, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> > Heh, ja też wierzę.
> >
> Ja rozumiem, ze mozna wierzyc, zwlaszcza nie znajac szczegolow...
Nawet znając szczegóły - człowiek to worek różnych cech - oprócz dobroci
może być też naiwny, apodyktyczny, reaktywny itd. itd. Określenie kogoś
"dobrym" nie przeszkadza w stwierdzeniu, że ten ktoś popełnił np.
lekkomyślność lub głupotę.
> > To taka naiwna dobroć.
> >
> Twoja czy Ikselki? ;)
Ikselki. Ale moje zdanie nie zmienia Twojej Jej oceny, ani nie wpływa na
Twoją ocenę. Ja mogę myśleć w jeden sposób, Ty w drugi. :)
Pozdrawiam niezwruszenie
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2008-05-22 11:20:18
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Zastanawiam się nad inną rzeczą: dlaczego ludziom tak zależy,
aby określać różne obszary, na których koncentrują swoje
działania jako "dobro"? ...nawet na siłę, co jest już nieco
komiczne?
Przykład: pomoc ludziom, których cierpienie jest sumą zła
jakiego się dopuścili i którego nawet nie mają zamiaru kiedykolwiek
"naprawić" - jeśli zapytać "dlaczego to robisz? dlaczego im
pomagasz?" to odpowiedź jest łatwa do przewidzenia:
"bo w nich TAKŻE jest dobro".
Dlaczego dla ciebie jest takie ważne, aby przyjmować, że
angażujesz się w działania z uwagi na dobro w ludziach [notabene
którego istnienie jedynie sobie zakładasz]?
Czy gdybyś istnienia tego [wyimaginowanego] dobra nie zakładała
sobie, to czy nie byłabyś w stanie angażować się...
tak samo jak teraz?
Dlaczego nie?
Dlaczego nie możesz otwarcie przyznać np: "pomagam im
bo potrzebują pomocy i nie dbam o to czy jest w nich dobro
czy nie"?
Innymi słowy: dlaczego w takich sytuacjach ważne jest, aby
powiedzmy zafałszowywać rzeczywistość?
Takie oto sobie dociekania. :)
--
CB
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:g11t10$ku5$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> W tym przynajmniej się zgadzamy. :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2008-05-22 11:40:38
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Jeśli nie potrafisz dostrzec/zauważyć czegoś co istnieje, to może
po prostu zdejmij opaskę z oczu i spróbuj w ten sposób?
A teraz pytanie: dlaczego "mój" sposób jest niewykonalny/nieodpowiedni
/bezsensowny/zły dla ciebie?
--
CB
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g1275t$5qd$1@inews.gazeta.pl...
> Dobro trzeba umieć dostrzec. Do tego potrzebna jest wiara,
> że ono w ludziach jest. Inaczej nie zauważysz go. A ono jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2008-05-22 12:36:42
Temat: Re: INTRYGANCI (sprawa Fra)Świetne, bo powinieneś.
Powaga.
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g116rd$kam$3@news.onet.pl...
> ... na pewno wierzę w piekło na ziemi....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |