Data: 2009-01-25 12:22:38
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Od: "Renata" <r...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości
news:9uaoy01ljm2q.hrnxx5szvasg.dlg@40tude.net...
>> Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
>
> Twoja sprawa, że musisz miec długi wdzięczności wobec ludzi (tu:
> rodziców).
> To wynika ze światopoglądu.
Albo tego jak do sprawy podchodzili rodzice. Moi też uważali, że powinnam
być im wdzięczna za dar życia. Za dużo byłam/jestem im wdzięczna. Za to nie
umiem i nigdy nie umialam. Było w moim życiu wiele momentów w których
wolałbym się nie urodzić.
> Ja byłam darem dla moich rodziców. To oni byli wdzięczni, że mnie mieli od
> Boga. Choć nie byli praktykujący w wierze.
>
> I moje dzieci są dla mnie darem. To ja jestem wdzięczna, że je mam.
Ja mam takie samo podejście - to nie dzieci się proszą na świat - to my je
powołujemy do życia. One tutaj nie mają prawa głosu więc dlaczego miałyby
być za cokolwiek wdzięczne. One mają dobro jakie otrzymują oddać następnym
pokoleniom :) ( a jeżeli zło otrzymywało to przerwać ten łańcuch i próbować
dać tyle dobra ile zdołają).
> I tak będzie w naszej rodzinie do końca świata, a może o jeden dzień
> dłużej,
Tego niestety nie możesz być pewna.
> bo nie powołujemy na świat dzieci po to, aby musiały być nam za coś
> wdzięczne.
Dokładnie.
R.
|