| « poprzedni wątek | następny wątek » |
441. Data: 2009-01-23 21:49:47
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości
>>> michal pisze:
>>>> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>> Pedały.
>>>>>>> mężczyzna - obaj z chłopcem w łóżku, obaj z przekonaniem o tym, że
>>>>>>> jest,
>>>>>>> jak być powinno, jednako, a nie inno :->
>>>>>> Ale żeś TrenR narobił....
>>>>> ale że co, że ona nam coś imputuje?
>>>> Powstrzymałeś ruch społeczny i grozi nam rowerowanie bezkorbowe.
>>> no to ja w takim razie popedałuję do łóżka
>> A ja do kaloryfera.
> Nie masz innego wyjścia?
Mam, tylko ja nigdzie nie wychodzę.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
442. Data: 2009-01-23 21:54:44
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz przeciwnie...
>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
443. Data: 2009-01-23 22:13:48
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)Dnia Fri, 23 Jan 2009 22:54:44 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "tren R" napisał w wiadomości:
>
>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>
>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz przeciwnie...
>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>
>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>
>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>
> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak powiększenie
długów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
444. Data: 2009-01-23 22:53:49
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>> przeciwnie...
>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
> powiększenie
> długów.
Dług wdzięczności to pozytyw.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
445. Data: 2009-01-23 22:59:36
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)michal pisze:
sorry michał, ale rozmawiałem intensywnie
--
"Nie uderzaj, jeśli to możliwe. Lecz jeśli bijesz, nigdy nie bij
miękko". Roosevelt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
446. Data: 2009-01-23 23:00:40
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)Dnia Fri, 23 Jan 2009 23:53:49 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>
>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>> przeciwnie...
>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>
>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>
>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>
>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>
>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>> powiększenie
>> długów.
>
> Dług wdzięczności to pozytyw.
Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
447. Data: 2009-01-23 23:27:06
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>> powiększenie
>>> długów.
>> Dług wdzięczności to pozytyw.
> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
Widocznie nikt Ci życia nie dał.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
448. Data: 2009-01-23 23:29:31
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)Dnia Sat, 24 Jan 2009 00:27:06 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>
>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>
>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>
>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>
>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>
>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>> powiększenie
>>>> długów.
>
>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>
>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
>
> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca, lecz własnym
dzieciom przekazuje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
449. Data: 2009-01-23 23:41:52
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)
Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>>> powiększenie
>>>>> długów.
>>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
>> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
> Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca, lecz
> własnym
> dzieciom przekazuje.
Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
450. Data: 2009-01-23 23:54:17
Temat: Re: Ikselka antyteza prawdziwej kobiety (BYLO: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?)Dnia Sat, 24 Jan 2009 00:41:52 +0100, michal napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał w wiadomości:
>
>>>>>>>>>>>> Znaczy się, to nie był sklep, erotumanie?
>>>>>>>>>>> skup. się wreszcie marzyciulu
>>>>>>>>>> Straciłam już orientację, czy Wy się lubicie, czy wręcz
>>>>>>>>>> przeciwnie...
>>>>>>>>>> Bierzcie czasem pod uwagę biednych skołowanych czytających.
>>>>>>>>> Tren nie potrafi mnie nie kochać. A mnie trudno jest go odrzucić.
>>>>>>>> i niechaj bóg wzmacnia nasze słabości
>>>>>>> Amen, cokolwiek miałeś na myśli.
>>>>>> No nie wiem, czy wzmocnienie słabości to pozytyw. To tak, jak
>>>>>> powiększenie
>>>>>> długów.
>
>>>>> Dług wdzięczności to pozytyw.
>
>>>> Nikt nie lubi mieć wielu długów, zwłaszcza! długów wdzięczności.
>
>>> Widocznie nikt Ci życia nie dał.
>
>> Zycie od rodziców to nie dług - ponieważ im się go nie zwraca, lecz
>> własnym
>> dzieciom przekazuje.
>
> Jestem wdzięczny swoim rodzicom, że przyszedłem na świat.
Twoja sprawa, że musisz miec długi wdzięczności wobec ludzi (tu: rodziców).
To wynika ze światopoglądu.
Ja byłam darem dla moich rodziców. To oni byli wdzięczni, że mnie mieli od
Boga. Choć nie byli praktykujący w wierze.
I moje dzieci są dla mnie darem. To ja jestem wdzięczna, że je mam.
I tak będzie w naszej rodzinie do końca świata, a może o jeden dzień
dłużej, bo nie powołujemy na świat dzieci po to, aby musiały być nam za coś
wdzięczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |