Data: 2002-08-03 21:14:32
Temat: Re: Ile czlowiek zyc powinien? (moze troszeczke NTG)
Od: Papik <p...@g...w.astercity.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 3 Aug 2002 22:41:10 +0200, Masoneczka napisał/napisała:
> Jak ta nieśmiertelność mogłaby wyglądać?
Cialo sie starzeje, umysl takze.
Umieramy albo z powodu niewydolnosci mozgu albo ciala (zreszta do ktorego
mozg nalezy).
Pozostaje kwestia swiadomosci. Nie wiemy co sie z nia dzieje po naszej
smierci. Jedni twierdza, ze "wedruje z kwiatka na kwiatek" stajac siew
kolejnosci, kamieniem, kwiatkiem itd.. inni sa zdania,ze przechodzi na
wyzszy stan i wedruje do piekla badz nieba :)
Osobiscie uwazam, ze niesmiertelnosc to zachowanie wszystkich powyzsszych
cech w niezmienionej postaci. W sensie chorob, czy niewydolnosci :)
Cialo pozostaje niezmienne, badz 1000x wolniej sie rozwija niz w tej chwili,
umysl/swiadomosc rozwijaja sie normalnie :)
Oczywisce moznaby zabic takiego czlowieka: np. wypadek, morderstwo itd.
Jednak jesli pozostawimy go samemu sobie (i nie popelni samobojstwa) moze zyc ..
hmm wiecznie ? :)
Chodzi o to aby zbieral, pamietal i przekazywal inym swoja wiedze..
marzy mi sie aby kiedys ludzie dziedziczyli poza cechami wiedze
najblizszych.. Wtedy postep i rozwoj cywilizacji robilby w rok postepy jakie
my obecnie robimy w ciagu 100 lat :) (siakos tak).
Nie wiem czy to powyzsze nie byloby znacznie lepszym rozwiazaniem niz
niesmiertelnosc.. :)
--
Motto: * Byle do 21 października ! * Pawel -PAPIK- Pomorski
PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing
GG: 70701
|