Data: 2012-01-05 08:09:19
Temat: Re: Ile dajecie po koledzie?
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony"
>>>>
>>>>>> Ale myślę że rediemu raczej chodzi o przejrzystość finansów i
>>>>>> jednakowe traktowanie obywateli poprzez państwo. Stan obecny to
>>>>>> wielki grey market.
>>>>>
>>>>> A, to jest jasne. Tzn. wiem, o co Rediemu chodzi. ;)
>>>>>
>>>> A, to popełniasz nadużycie dyskusyjne - false analogy, z pełną
>>>> premedytacją ;)
>>>
>>> O nienienie! Nie zgadzam się. Ja właśnie demaskuję false reason. ;)
>>>
>> Ja wiem że kobieca logika mnie czasami przerasta, ale postaram się to
>> jakoś ogarnąć ;)
>> 1. Redi twierdzi, że kiedy ksiądz przyjdzie do niego z urządzeniem
>> fiskalnym rejestrującym sprzedaż, to zastanowi się nad wielkością opłaty.
>> 2. Domyślnie uznajemy oboje, że chodzi mu o równe traktowanie poprzez
>> prawo obywateli/instytucji.
>> 3. Opłatę chce wnieść przy pomocy karty płatniczej.
>> 4. Ty pytasz, czy kieszonkowe dzieciom również opłacasz wg. 3
>> 5. Ja odpowiadam że rediemu chodzi o 2. a pytanie o 3 jest złą analogią,
>> bo czym innym z punktu widzenia ordynacji podatkowej jest udzielenie
>> korzyści majątkowej własnemu dziecku, a czym innym datek/zakup usług od
>> odrębnego podmiotu.
>> 6. Odrzucasz (3 X nie = nie) mój argunent 5 twierdząc że pytanie 4 miało
>> obalać 2.
>> Moje, wiem że bardzo prostackie pojęcie o logice, oczekiwałoby dla 6
>> pytania typu - Czy jesteś pewien że gdyby opłata za uczestnictwo w
>> obrzędzie podlegałaby rozliczeniu z US to wniósłbyś ją? Pytanie 4
>> zupełnie nie dotyczy 2, na dodatek twierdzisz że rozumiesz intencje 2.
>
> Strasznie poważnie się zrobiło :)
Jeżeli tak się zrobiło, to zupełnie wbrew intencjom pomysłodawcy wyliczanki
:)
> Uwaga dotycząca urządzenia fiskalnego w stylu rediego była dorzucona
> na zasadzie skojarzenia, pewnej dygresji. Często tak robię (chyba trochę
> podobnie, skromnie rzecz ujmując, jak mister Ogoreck), że w odpowiedzi
> wrzucam kilka powiązanych kwestii, niekoniecznie się do którejś z nich
> bardziej przywiązując niż do innych. A potem obserwuję, do której z nich
> dyskutant przylgnie najbardziej :) Tak wiec, powiedzenie 'rediemu chodzi
> o 2' jest 'prawie prawdziwe', ale czasem 'prawie' robi różnicę. W tym
> wypadku różnica polega na tym, że pytanie 4 również było sensowne,
> tylko bardziej skupiło się na terminie 'karta płatnicza' niż na
> 'urządzenie fiskalne' :)
No w tym konkretnym przypadku, przylgnąłem do 2. Moja zaś rozmówczyni,
stwierdzeniem "A to jest jasne" zdawała się potwierdzać to przekonanie.
Gdybym ja chciał zwrócić uwagę na 3, powiedziałbym, możliwe/niemożliwe że 2
ale rediemu chodzi o 3 :)
Ogólniejszej natury refleksja jest taka, że prawie prawdziwe, pomijając
rzecz jasna dowody matematyczne jest wszystko na tym świecie.
pzdr
olo
|