Data: 2002-08-07 11:38:00
Temat: Re: Imieniny w takie upa?y??/Galareta pomidorowa (P)
Od: <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Efekt? Znakomity, Je się najpierw oczami, potem nosem (węchem), a dopiero na
końcu zaprzęga do roboty kubki smakowe. No bo wyobraźcie sobie: na dużym
talerzu ciemnoczerwony wieniec, z niego buchająca soczystą zielenią sałata
pokrojona w paski.
Znalazłam te potrawę amerykańskiej książce gawędziarsko - kucharskiej " Balsam
dla duszy". Zrobiłam wedle przepisu , coś mi jednak nie pasowało. Więc następny
raz musiał być po mojemu...
Zmiana pierwsza: zamiast soku pomidorowego - sok wielowarzywny Fortuny, ten z
dodatkiem soku z buraka. Ma lepszą barwę i bardziej zdecydowany smak. Zmiana
druga - na litr soku sześć łyżek bezsmakowej żelatyny, a nie trzy jak w
przepisie. Galareta twardo stoi i nie rozpływa po wyjęciu z lodówki, daje się
kroić nożem i nie maże. Pozostałe dodatki : sól, pieprz, otarta skórka z
cytryny ( bardzo ważne, żadnych olejków !) i sok z tejże cytryny, parę kropel
sosu worcester ( a jak nie ma, to przyprawa do zup w płynie i troszkę więcej
soku cytrynowego) już bez zmian.
Najlepsza jest oczywiście forma do ciast typu wieniec, z szerokim kominkiem.
Ale z braku takowej wystarczy zwykła tortownica kartonowym kominkiem, albo po
prostu z dużą szklanką postawioną pośrodku. W każdym razie ma być dziura -
jeśli chcecie osiągnąć opisany na wstępie efekt. Wszystkie składniki wymieszać
w misce, na końcu dodać rozpuszczoną w gorącej wodzie żelatynę i wylać do
formy. Nie polecam dodawania surowych warzyw : papryki, ogórków itp. Podczas
krojenia galarety odklejają się od całości, odskakują i powodują zamieszanie
pozostawiając brzydkie dziury. Najprościej przygotować wszystko dzień przed
podaniem. Potem pozostaje nam tylko wyjąć galaretę na odpowiednio duży talerz,
a środek wypełnić dowolną sałatką.
Ja zachwyciłam się sałatką Cezara z tej samej książki. Sałatę ( oczywiście po
umyciu i osuszeniu) kroi się w paski i miesza z sosem. Składniki sosu na
pierwszy rzut oka przyprawiły mnie o zdziwienie: czosnek, oliwa - w porządku,
sok z cytryny, łyżeczka musztardy , 3 łyżki majonezu - normalne. Ale dodatek
filetów anchois ( albo pasty anchois) i tartego parmezanu ? I na sam koniec
nieco octu winnego, czerwonego ?
Jednak tak! Świetny smak, niebanalny, wraz z sałatą i galaretą stanowią
niezwykłą, barwną, niskokaloryczną potrawę. O każdej porze roku!
Tytuł cyklu: "Kulinarki Kudłatej"
Tytuł odcinak "Galareta pomidorowa"
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|