Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.task.gda.pl!not-for-mail
From: zażółcony <r...@c...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Incepcja
Date: Thu, 23 Feb 2012 10:29:08 +0100
Organization: CI TASK http://www.task.gda.pl/
Lines: 47
Message-ID: <ji50t4$g9v$1@news.task.gda.pl>
References: <4f4048d0$0$26697$65785112@news.neostrada.pl>
<c...@k...googlegroups.com>
<1...@4...net>
<5...@4...net>
<jht1ps$323$1@news.icm.edu.pl>
<4f4215a3$0$1259$65785112@news.neostrada.pl>
<jht6hm$ugm$1@news.icm.edu.pl> <jht98p$rdk$1@mx1.internetia.pl>
<4f422a4a$0$26697$65785112@news.neostrada.pl>
<jhtdp9$dmf$1@mx1.internetia.pl>
<4f425c04$0$26707$65785112@news.neostrada.pl>
<jhtpu2$usq$1@mx1.internetia.pl> <jhtvr2$mnl$1@news.icm.edu.pl>
<jhvje5$vdq$1@mx1.internetia.pl> <jhvl7a$tbu$1@news.icm.edu.pl>
<4f435e11$0$1258$65785112@news.neostrada.pl>
<4f43644a$0$1263$65785112@news.neostrada.pl>
<jhvsk0$6rd$1@mx1.internetia.pl> <ji0jrc$hq2$1@news.icm.edu.pl>
<ji2bp7$fjo$1@mx1.internetia.pl> <ji2cjt$4nc$1@news.task.gda.pl>
<113z81bzxwrh2$.dd0ipxf4z9w9$.dlg@40tude.net>
<ji2rqk$q07$1@news.task.gda.pl> <ji3jjb$p81$2@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.task.gda.pl 1329989349 16703 83.14.249.194 (23 Feb 2012 09:29:09 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...task.gda.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 23 Feb 2012 09:29:09 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:7.0.1) Gecko/20110929
Thunderbird/7.0.1
In-Reply-To: <ji3jjb$p81$2@news.icm.edu.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:624359
Ukryj nagłówki
W dniu 2012-02-22 21:35, medea pisze:
> W dniu 2012-02-22 14:50, zażółcony pisze:
>>
>>
>> Tak sobie ostatnio pomyślałem, co mnie istotnie mierzi
>> w tzw. metodach naturalnych (ja znowu o antykoncepcji).
>> Pomijając wątpliwą skuteczność itp, można to sformułować
>> to w taki sposób: "zakaz współżycia podczas owulacji
>> jeśli nie ma planu kolejnego dziecka". Mówiąc krótko,
>> jak kobieta ma w tym czasie wielką ochotę, jest cała
>> mokra, jej organizm woła o seks i jest gotów dostarczyć
>> jej bez większego wysiłku małych, małżeńskich uniesień
>> - to nie wolno nawet z mężem i finito :) Mierzi
>> również dlatego, że mąż w tym czasie także odczuwa
>> zwiększoną satysfakcję i jest skłonny do większej
>> mobilizacji. Jest to całkiem ciekawy, naturalny
>> i dobry moment do pogłębiania więzi między małżonkami.
>>
>> No i co ? No i guma jest be. Oral jest be. Trzeba
>> sobie np. ten okres obrzydzić, żeby za bardzo nie
>> tęsknić albo stosować inne metody 'wypierania świadomości
>> rozkoszy'.
>
> Żółty, ale Ty pytasz, bo chciałbyś prostować "katolicyzm", czy masz z
> tym jakiś osobisty problem?
Ja nie mam z tym osobistego problemu :) Ale wiem
też, że wielu ludzi nie stać na właściwy dystans do kk
i się po prostu przejmują tymi pierdołami.
Tak jakby było coś złego w tym, że się ma dwójkę
dzieci + czasami trzecie z tzw. "późnej wpadki" (mam takich
znajomych) - a nie szóstkę.
Nauki kk odbierają pewien potencjał dojrzałemu człowiekowi
i stwarzają jakieś problemy zastępcze. Nie wiem, czy zostanę
teraz dobrze zrozumiany, ale to wygląda trochę tak, że
ingerencja kk w sprawy seksu powoduje, że małżonkowie
zamiast szczerze mówić o swoich potrzebach i problemach
łóżkowych wpadają w pułapkę mówienia o moralności,
jakichś prawach ogólnych, naturze itp. (chociaż, na Boga,
nie myślałbym, że można tak szybko przejść do tematu
głodu na świecie :). Rozumiem siłę pewnych symboli,
czasem ludziom na bazie symboli, także religijnych
łatwiej dojść do porozumienia. Czasami symbol religijny
dobrze wyraża wewnętrzną potrzebę. Problem jest wtedy,
kiedy jest odwrotnie - symbol religijny tę potrzebę
kreuje i jest ona sprzeczna np. z potrzebą drugiego
człowieka.
|