| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2010-04-20 11:58:38
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)No w dość dużym stopniu to chyba tak...
ale też tak z jakimiś-tam ~przebojami, co nie?
Poza tym nie wykorzystujemy się jednak jakoś nadzwyczajnie
intensywnie. :)
Oczywiście nie odbieraj tego jako ~zazdrość, czy cuś. ;D
--
CB
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:hqk431$aik$14@node1.news.atman.pl...
Ze mną Ci się czasem udaje ;)
Soczyście zielonooka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2010-04-20 12:08:55
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)W Usenecie cbnet <c...@n...pl> tak oto plecie:
>
> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
> drażliwa na swoim punkcie.
> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
>
> Kiedyś była twardsza, mniej (w ogóle?) nie przejmowała się
> różnymi rzeczami wcale(?).
> No teraz to najlepiej z nią się dogaduje na odległość.
No wypisz wymaluj Pularda!
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2010-04-20 12:09:45
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)cbnet pisze:
> No w dość dużym stopniu to chyba tak...
> ale też tak z jakimiś-tam ~przebojami, co nie?
Ano. Bez przebojów byłoby nudno.
> Poza tym nie wykorzystujemy się jednak jakoś nadzwyczajnie
> intensywnie. :)
Na nasze wspólne szczęście ;)
--
Paulinka - pięknie wykropkowana biedronka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2010-04-20 12:25:25
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)A jak ~dopada ją już ten jej "zraninizm" (nie wiadomo jak i gdzie)
to wszelkie próby ratowania sytuacji prowadzą do pogorszenia sytuacji.
Ciężkie klimaty.
Jak już wyjeżdżam od mojej mamy, to później zdarza mi się jakoś
oddech bardziej normalny psychicznie złapać, jakby.
No nie dałbym rady raczej mieszkać z nią non-stop.
BTW zaczęła jarać dopiero po 40-ce... bo "wszyscy" jarali.
A po jakimś czasie okazało się, że miewa jakby zielonkawe oczy (całe
życie miała niebieskie)... no i ta jakby kruchość psychiczna się
ujawniła zwłaszcza z wiekiem.
Ile córka ma lat?
--
CB
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4bcd9954$0$19175$65785112@news.neostrada.pl...
No wypisz wymaluj Pularda!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2010-04-20 12:29:58
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)cbnet pisze:
> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
> drażliwa na swoim punkcie.
> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
Menopauza zwykla.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2010-04-20 12:31:58
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)cbnet pisze:
> BTW zaczęła jarać dopiero po 40-ce... bo "wszyscy" jarali.
> A po jakimś czasie okazało się, że miewa jakby zielonkawe oczy (całe
> życie miała niebieskie)...
Moze od tego jarania sie jej zmienily?
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2010-04-20 12:32:12
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)W Usenecie cbnet <c...@n...pl> tak oto plecie:
>
> A jak ~dopada ją już ten jej "zraninizm" (nie wiadomo jak i gdzie)
> to wszelkie próby ratowania sytuacji prowadzą do pogorszenia sytuacji.
>
> Ciężkie klimaty.
> Jak już wyjeżdżam od mojej mamy, to później zdarza mi się jakoś
> oddech bardziej normalny psychicznie złapać, jakby.
> No nie dałbym rady raczej mieszkać z nią non-stop.
To IMO niekoniecznie ma związek z zielonością oczu. Ja z matką swoją też
mieszkać bym już nie mogła. Za bardzo "męcząca" jest. Z córką też chętnie
bym już nie mieszkała. Z tego samego powodu.
> BTW zaczęła jarać dopiero po 40-ce... bo "wszyscy" jarali.
> A po jakimś czasie okazało się, że miewa jakby zielonkawe oczy (całe
> życie miała niebieskie)... no i ta jakby kruchość psychiczna się
> ujawniła zwłaszcza z wiekiem.
Moja panna się już podobno najarała w życiu (to jej określenie).
> Ile córka ma lat?
Ochnaście.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2010-04-20 12:37:20
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>
> cbnet pisze:
>> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
>> drażliwa na swoim punkcie.
>> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
>> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
>
> Menopauza zwykla.
Weź przestań. Młoda-Stara nie powinna jeszcze menopauzować.
Qra, chociaż z drugiej strony to byłoby dla niej wygodne...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2010-04-20 12:42:50
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)Qrczak pisze:
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> cbnet pisze:
>>> Moja mama zaczęła bywać niesamowicie, ale to niesamowicie
>>> drażliwa na swoim punkcie.
>>> Czasem nie wiadomo po prostu jak się odezwać, bo ma się
>>> wrażenie, ze wszystko cokolwiek się powie to odbierze źle.
>>
>> Menopauza zwykla.
>
>
> Weź przestań. Młoda-Stara nie powinna jeszcze menopauzować.
>
> Qra, chociaż z drugiej strony to byłoby dla niej wygodne...
Mloda-Stara to ma okres ksztaltowania tozsamosci. Wyglada podobnie.
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2010-04-20 12:44:06
Temat: Re: Indoktrynacja religijna dzieci i dysfunkcje emocjonalne (dla endera i medei)Taaa... mnie najbardziej ~przeraża ten jej pesymizm.
Co prawda ogólnie w rodzinie różnie się dzieje, czasem kiepsko
(choroby i inne), ale patrzeć _na wszystko_ tylko przez pryzmat
"czarnowidztwa"?
Coś ~niepojętego jak dla mnie.
O ludziach o zielonych oczach powiastki ludowe mówią, że są szaleni.
Może właśnie o to w tym chodzi: jakieś szaleństwo.
Nie wiem.
Niemniej nie wygląda to przesadnie dobrze, jednak.
--
CB
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:4bcd9ec9$0$17089$65785112@news.neostrada.pl...
[...] Za bardzo "męcząca" jest.
Z córką też chętnie bym już nie mieszkała. Z tego samego powodu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |