Data: 2001-10-04 14:11:02
Temat: Re: Indywidualność myślenia ( mała teoria Nadludzi)
Od: Bogdan Pelczarski <b...@n...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet wrote:
>
> Bogdan Pelczarski:
> > To co Ty nazywasz idywidualista, to tylko przewodnik stada,
> > a wiec piersze "zwierze" w stadzie.
>
> Myslisz sie, serio. :)
> Indywidualista nie moze przekroczyc granicy zanegowania
> jednostek grupy, bo stanie sie Twoim 'nadczlowiekiem'.
Chcialem wlasnie na to zwrocic uwage, ze zszedles z tematu
"nadczlowiek", ktoren dla mnie jest bardzo interesujacy.
Indywidualista, to troche (raczej wiecej jak troche) mniej
ciekawa figura.
>
> > Nadczlowiek jest czyms wiecej.
> > Nadczlowiek jest uproszcze - wlasnym Bogiem (przez duze B).
> > On nie potrzebuje grupy.
>
> To co Ty okreslasz 'nadczlowiekiem' jest albo terazniejszym
> albo 'rozwojowym' pacjentem szpitala psychiatrycznego. :)
Powodu do tej wypowiedzi nie widze. Choc przyznaje, ze wiekszosc
spoleczenstwa, wlasnie tam chcialaby widziec tych, ktorzy nie
liczac sie z niczym mowia wprost "ja sie z wami nie bawie,
wasze gry sa leee" i znajduja cos innego, prawdziwego, w sobie.
Stado nie majac tego w sobie, co widzi w tych niewielu,
juz chodzby z zazdrosci, chce ich widziec za murami jakiegos
"zakladu".
>
> Czarek
bogdan.p
|