Data: 2003-04-20 19:40:10
Temat: Re: Integracja Niepełnosp. z Pełnosprawnymi !!!
Od: "Melisa" <m...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "D.n V.(er)" <o...@o...pl> napisał:
> (..) dziecko niepełnosprawne (interesuje mnie upośledzenie
> umysłowe, nie koniecznie Z.Downa) - jak wprowadzacie,
> lub jak wiecie jak toś wprowadza te dzieci, osoby w
> świat tzw. normalnych, jak integruje?
W Stowarzyszeniu (Na Rzecz Osob z Uposledzeniem) z ktorym wspolpracuje
pracownicy sa maksymalnie nastawieni na umozliwianie i inicjowanie
zwyczajnych, codziennych interakcji spolecznych. Zakupy, zalatwianie roznych
"codziennych" spraw itd - powinno sie odbywac przy maksymalnej aktywnosci
naszych klientow (ktorymi sa osoby z niepelnosprawnoscia intelektualna, a
czesto rownoczesnie mniej sprawni fizycznie). Kiedy jestesmy np w kawiarni
to kazdy zamawia sam na tyle na ile potrafi (przy wczesniejszym
przygotowaniu). Kiedy robimy wspolnie zakupy to nie wyreczamy, ale pobudzamy
do czynnego udzialu. A wszelkie kontakty z "normą" sa b. mile widziane.
Czesto ci ludzie nie sa motywowani do kontaktowania ze spolecznoscia, wrecz
(poprzez czeste zachowania nietypowe, wstyd, zaklopotanie itd) te kontakty
sie ucina, zamiast np modyfikowac.
Co do integracji z grupami to od razu przyszla mi na mysl szkola podstawowa
w poblizu jednego z osrodkow Stowarzyszenia, ktora co jakis czas organizuje
wspolne zabawy, zawody itd. A teraz trwa konkurs dla uczniow organizowany
przez Stowarzyszenie pt "Czy osoba niepelnosprawna moze byc moim
przyjacielem". To wszystko bedzie pracowac na poznanie i odbior osob z
uposledzeniem - bo sadze, ze najwieksza blokada lezy w tej nieznajomosci.
Gdyby zamiast sie gapic i wspolczuc ludzie zechcieli poznac takie osoby to
pewnie zmienilaby sie ich sytuacja w spoleczenstwie.
A calkiem odrebna sprawa sa niedoinformowane i pogubione panie w urzedach,
ktore potrafia maksymalnie utrudnic zalatwienie czekogolwiek z osoba
niepelnosprawna intelektualnie.
Melisa
|