Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Inwalidztwo, a naturyzm ? Re: Inwalidztwo, a naturyzm ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Inwalidztwo, a naturyzm ?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Adam Pietrasiewicz" <t...@p...adres.e-mail>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Inwalidztwo, a naturyzm ?
Date: Wed, 24 Sep 2003 19:11:11 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 159
Message-ID: <Y...@c...pbz>
References: <bkkquc$8tc$1@atlantis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz> <bkmt7s$7e$1@nemesis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz>
<bkpltf$h5t$1@atlantis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz>
<bkq4uo$sj0$1@atlantis.news.tpi.pl>
<Y...@c...pbz>
<bksh56$gu7$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: vs76.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain;charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1064423984 22089 80.50.138.76 (24 Sep 2003 17:19:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 24 Sep 2003 17:19:44 +0000 (UTC)
X-OEM: AM Soft - Warszawa - Poland
X-Mailer: Gouombek (Le Pigeon) 1.2.0
In-Reply-To: <bksh56$gu7$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:33010
Ukryj nagłówki



W środę, 24 września 2003 18:28:25 Naturix napisał/a w wiadomości
news:bksh56$gu7$1@atlantis.news.tpi.pl
Uwaga - adres ANTISPAM - zobacz stopkę listu!

>> Tak. A we Francji mówi się "Ca va?" i w odpowiedzi słyszy się "Ca va".
>> Czyli "jak leci?" "w porządku". I odpowie tak każdy, nawet jak mu
>> właśnie matka umarła. No więc co lepsze? Udawanie, że jest dobrze? Czy
>> mówienie jak jest?
>
>
> Po co zaraz taki drastyczny przykład:). Tu chodzi o to że, Polak powie że
> jest kiepsko nawet jak jest dobrze.
> Narzekanie to chyba cecha narodowa Polaków?:)

No i widzi Pan, a ja wcale nie mam takich odczuć. Uważam, że biorąc
pod uwagę sytuację w jakiej znajduje się większość mieszkańców naszej
pieknej Ojczyzny to jesteśmy pełni humoru.

A ogólnie to nie zauważam tego, co Pan mówi. Zazwyczaj słyszę
odpowiedź "w porządku", nawet jak w porządku nie jest.

>> Poza tym zapewniam, że Pańskie wrażenia są jakby nie do końca
>> prawdziwe. Sam, jak do Polski wróciłem zaobserwowałem to, co moi
>> francuscy przyjaciele mieszkający w Warszawie twierdzą - tak, na
>> pierwszy rzut oka Polacy są mniej weseli, ale tak naprawdę to jest w
>> nich o wiele więcej radości i dobrego humoru niż we Francuzach.
>> Potwierdzają to też moje dzieci, które się we Francji urodziły i
>> wychowały, a starsza już mieszka w Polsce na stałe, zaś młodsza
>> przyjedzie tu na stałe na za rok.
>
>
>
> Zapewniam że moje wrażenia są jak najbardziej prawdziwe. Mieszakm w jednym z
> miast woj Śląskiego i obserwuję na codzień "dobre" humory i "radość" ludzi
> mieszakjących tutaj. Ostatnio w naszym mieście odbył się festyn i mogłem
> doskonale zaobserwować jak "wspaniale" i "spontanicznie" bawią się ci
> "radośni" ludzie. Zgroza.

Nie wiem, jak jest tam, gdzie pan mieszka. Wiem jak jest tu, gdzie ja
mieszkam. To fakt, różnie może być w różnych rejonach Polski. Ja
oceniam na podstawie tego, co widzę wokół siebie. Pan też. Jak Pan
widzi uogólnić się nie da... Albo się da - jednym jest lepiej, drugim
jest gorzej, jedni są weselsi, inni mniej, jak wszędzie. Nie
wyróżniamy się niczym specjalnym.

> Nawet nie można porównywać tej "cudownej " atmosfery do np.
> "przygnębiających smutasów" na Ibizie.

Zadziwiające ma Pan porównania. Otóż we Francji mieszkałem w regionie
górniczym, tak jak pan w Polsce. No i nie zauważyłem specjalnej
radości bijącej od tamtejszych mieszkańców.

Z drugiej strony, gdy robi Pan porównania, to może należałoby
porównywać Ibizę raczej z Molem w Sopocie... Prawda? A nie ze
Śląskiem. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Porównuje Pan ludzi, którzy są na wakacjach na Ibizie z ludźmi, którzy
mieszkaja w biednym kraju, w miejscu, gdzie żyją na codzień, gdzie
codziennie idą do pracy. Czy naprawdę myśli Pan, że to jest dobre
porównanie?

Ja pamiętam doskonale, jak przyjeżdżałem do Polski na wakacje i ciągle
się dziwiłem, jak to jest, że wciąż słyszę o korkach w Warszawie, a
przecież korków w Warszawie nie ma... Zrozumiałem, jak się przeniosłem
tu na stałe - w wakacje korków w Warszawie nie ma. Ale wakacje trwają
dwa miesiące (korków nie ma gdzieś tak przez miesiąc-6 tygodni).

Jeśli się coś porównuje, to należy, jak sądzę, porównywać rzeczy
porównywalne.

>> Tak, proszę Pana. Nietolerancyjni są również wszyscy wobec
>> Koreańczyków, którzy jedzą psy, wobec Chińczyków, którzy jedzą mózgi
>> żywych małp, wobec Japończyków, którzy jedzą żywe ryby.
>
>> Widzi Pan, tu nie ma w ogóle kwestii tolerancji. Jest kwestia
>> ZWYCZAJÓW. W polsce NIE MA zwyczaju obnoszenia się ze swoją nagością.
>> Więc to JEST zjawisko i nie ma się co dziwić. Wcale nie uważam, że to
>> jest jakoś naganne czy złe. To po prostu jest. A z tolerancją nie ma
>> to dokładnie nic wsólnego.
>> --
>
> Porównanie Chińczyka jedzącego mózg żywej małpy do naturysty, to bardzo
> niestosowne (łagodnie pisząc) porównanie.
> Pierwszy przypadek sam potępiam ponieważ jest to nie humanitarne .
> Naturyści nie robią nikomu krzywdy. Na plaze naturystyczne przychodzą
> wyłącznie ludzie którzy lubią w ten sposób wypoczywać. Nikogo nie ciągnie
> się tam na siłę.Plaże naturystyczne zazwyczaj polożone są na uboczu ( w
> Polsce, bo np. w Niemczech nie muszą), więc naturyści nie obnoszą się ze
> swoją nagością. I NIE JEST to żadnym zjawiskiem ponieważ w tatach 90 (druga
> połowa) było w Polsce około 500 tys. naturystów (dane podawane przez
> legalnie działające SNP). Obecnych danych nie znam, ale np. przy słonecznej
> pogodzie na plaży N w Kryspinowie(koło Krakowa) jest około kilkuset osób
> (często całe rodziny). Biroąc pod uwagę ilość plaż N w Polsce (jest ich
> sporo) można smialo stwierdzić obecnie nie jest nas(naturystów) na pewno
> mniej niż w latach 90( może nawet więcej).
> Oboje z żonką jesteśmy naturystami,i my rownież NIE MAMY w zwyczaju obnośić
> się ze swoją nagością ponieważ nigdy nie rozbieramy się do naga w
> towarzystwie ludzi którzy nie są naturystami.
> My tolerujemy że Pan opala się w majtkach, choć nie jest to w naszym stylu.
> A jeśli ktoś(nie twierdzę że Pan) nie toleruje czegoś co innym nie robi
> krzywdy, a sam tego nie preferuje ,to z pewnościę nie jest tolerancyjny.
> Więc właśnie chodzi tu o tolerancję.
> A poza tym 100 lat temu nie było w zwyczaju:) chodzić po plaży w bikini :)


Poruszył pan kilka ważnych spraw. Jedna z nich jest mieszanie pojęć, o
czym już kiedyś wspominałem tutaj w dłuższej wypowiedzi, w innym
temacie. Chętnie powtórzę jednak moją wypowiedź.

Ale najpierw o porównywaniu zwyczajów. Otóż to JEST jak najbardziej
uzasadnione. Tak jak nie ma potrzeby jedzenia mózgów małpich, żeby
przeżyć, tak i nie ma potrzeby bycia naturystą. I o ile wszystko ma
swój czas i swoje miejsce, o tyle na Chińczyków jedzących mózgi małpie
będzie się narzekać tam, gdzie nie jest na to miejsce. Podobnie jest z
naturystami.

Co do plaż naturystycznych, to Pańskie stwierdzenie, że "przychodzą
tam wyłącznie ludzie, którzy chcą w ten sposób wypoczywać" jest
zwyczajnie nieprawdą. Jest w Warszawie plaża naturystów, i jest to
zwyczajnie siedlisko homoseksualistów i nic więcej. W dodatku
namolnych homoseksualistów. Nie twierdzę, że tak jest wszędzie, bo
naturysta nie jestem. Tak jest w Warszawie.

Ale wróćmy do kwestii "tolerancji".

Otóż widzi Pan, mnie naturyści nie przeszkadzają. Nie będę ich
POPIERAŁ i nie będę wspierał działań mających na celu upowszechnienie
tego zwyczaju. Uważam, że jest on sprzeczny z powszechnie panującymi
zwyczajami i mnie osobiście nie odpowiada.

Informuje Pana, że to NIE JEST nietoleracja. To jest BRAK POPARCIA dla
upowszechnienia pewnych praktyk. To nie to samo. Proszę nie mylić
tolerancji z akceptacją. To są różne pojęcia, całkowicie odmienne i
znaczące co innego.

Mysle, że ma Pan z Pańską Żoną wystarczająco miejsc by odpoczywać tak,
jak Pan uważa, że jest dobrze. I bardzo dobrze - mnie to nie
przeszkadza. Ale proszę nie zmuszać mnie do zmieniania MOJEGO punktu
widzenia, który jest inny od Pańskiego, w imię "tolerancji", którą
chce Pan nazywać "popieranie" i "akceptację".

I to chyba na tyle.

--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
http://www.biuletynsceptyczny.z.pl
Żeby do mnie napisać kliknij http://cerbermail.com/?DQr0g2Y88R


---
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek




 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
24.09 Inwalida
25.09 Naturix
25.09 Inwalida
25.09 Naturix
28.09 Inwalida
Próbna wiadomość
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
is it live this group at news.icm.edu.pl
Witam
Zlecę wykonanie takiego chodzika
Czy mozna mieszkać w lokalu użytkowym
karta parkingowa
stuck puck
Chodzik 3 kołowy
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem