Data: 2018-10-09 19:58:51
Temat: Re: J.Miedlar tez byl w kinie
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2018-10-09 19:47, silvio balconetti wrote:
> Am 09.10.2018 um 19:09 schrieb Ilona:
>> On 2018-10-09 18:53, silvio balconetti wrote:
>>>>
>>>> Tylko debil nie ma żadnej refleksji na temat katolicyzmu i zamiast
>>>> kultury broni "dobra kościoła".
>>>>
>>>>> czy szerzej, filozofią chrześcijańska.
>>>>
>>>> Z którą kościół nic wspólnego nie ma. Oprócz własnych deklaracji, że
>>>> ma.
>>>>
>>> Ujmijmy rzecz krotko. Pan Miedlar (z wiadomych wzgledow niewiele o
>>> nim wiem) jest pewnie dosc mlody, ale dziwnym trafem pewne sklonnosci
>>> jakos tkwia chyba w ludzkiej naturze, niezaleznie od szerokosci
>>> geograficznej i czasu, i te u niego zauwazam. I tak marzy mu sie
>>> chyba (jaki wielu "dyskutantom", ktorzy filmu nie widzieli i nie
>>> zobacza) jakis zespol kolaudacyjny, ktory decydowalby o tym, czy
>>> rzecz w ogole mozna krecic i puszczac do kin. Poza tym brakuje
>>> facetow jak Ryszard Wojna lub docent Treugut, ktorzy wyjasniliby
>>> przyszlym widzom, co w filmie jest sluszne, a co nie oraz
>>> powiedzieli, co dokladnie zobacza. Cos mi sie zdaje, ze dobra zmiana
>>> zaniedbala sprawe. Nie wiem tez co sie teraz miesci na ulicy Mysiej
>>> (nie jestem z Warszawy) i jej ekspozyturach terenowych?
>>>
>>> PS. Mam tez inne podejrzenie. Facet cos tam przezyl jako czlonek KK,
>>> wiec z przyjemnoscia obejrzal film. Cos mu sie przypomnialo. Mial tez
>>> swoje wspomnienia. Ogolnie jakby sie zgadzalo, ale co powiedziec
>>> wyznawcom? Gosc robi za nacjonaliste, prawdziwego Polaka, a ten
>>> powinien byc tez i katolikiem. I jak to wszystko zegrac? Chwali film,
>>> znajduje troche przesady i zafalszowan. No i w koncu werdykt:
>>> OSZUSTWO! I zaden z wyznawcow nie ma mu za zle faktu, ze poszedl do
>>> kina i duzo o filmie i sobie napisal.
>>>
>>
>> To nie te czasy, by jakiś docent musiał tłumaczyć, inteligencji z
>> awansu społecznego, co zobaczyli w kinie i co mają o tym myślec.
>>
>>
> Pewnie, ze to inne czasy. Ludzie maja komputery, smartfony, dvd itd.
> Nawet w pln. Korei cos sie zmienia, ale pewne potrzeby i sklonnosci
> ludzkie niewiele sie zmieniaja. Np. zeby innych sobie podporzadkowac,
> innymi manipulowac, ograniczac informacje, indoktrynowac.
>
Zgadza się!
I właśnie z tego powodu, powinieneś bronić wolnosci wypowiedzi,
dyskusji, dostępu do informacji, jak źrenicy własnego oka.
--
|