Data: 2004-01-08 14:02:13
Temat: Re: Jagodowy raj
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ewa Szczęśniak" wrote:
> Krycha, ale mszyce przemina z wiatrem, a te ...pi... zwierzatka, slimaki
> znaczy, nie. One sa wieczne jak Lenin...
To ich nie mumifikuj :-) Czasem mam kilka, mszyce na rożach wystarczy
na tydzień z oka spuscić :-(
> > Zakładasz klub? Nie mam papugi, ale czuję się spowinowacona,
> > bo pewna znajoma nazwała papugę Krysia ;-)
> Klub jak klub, skoro tylko ja posiadam, a Ty mozesz byc spowinowaconym
> czlonkiem honorowym... 2 osoby... to co to za klub :-)
Może odezwie się właścicielka Krysi, ona tu vczasem zagląda ale mało
mówi ;-)
> Ale z drugiej strony jako osobnik uczulony na futrzaki (pozostaje
> niepocieszona) nie mam szans na inny.. to ja jeszcze pomyśle :-)
No te ślimaki to chyba nie futrzane? ;-) A wogóle, to można się odczulić.
Można mieć dużego psa, dla którego spanie w domu i tak byłoby niezdrowe,
można sprawdzić maleńkiego yorka (ktoś gdzieś mówił, że one nie uczulają).
Krycha&Co(ty)
|