Data: 2006-08-09 14:52:50
Temat: Re: Jaja w proszku, czyż to nie profanacja ?!
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"TOZio" <t...@o...pl> wrote in message
news:ebcl5m$au0$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>
>>> A jeżeli na ten przykład zakupi za namową www. a z mojego poduszczenia:
>>> 10% off! Soap for Gays in Tin Container i dostanie egzemy, to mnie na co
>>> takie cuś?
>>> TOZio
>>
>> Masz rozeznanie w tych artykułach?
>> To faktycznie lepiej zamilknij...
> No to przecież milczę, nie podaję linku do tej strony.
> Stawiam tylko głośno pytania, tak jak zadaję sobie pytanie przy kupnie np.
> jakiejś puszki z żywnością:
> "czy mnie ta puszka nie rozerwie?", albo kupując mydło: "czy mi oczu nie
> wypali?"
> A może to mydło jest produkowane tylko dla Indian w rezerwatach, aby myjąc
> się nim utrzymywali opisywany przez Karola Maya kolor skóry.
> Ja wiem, że ty od czasu paczek z UNRRA (co to wmówili ci, że to od
> rodziny), to masz bałwochwalczy stosunek do wszystkiego, co jest za
> Oceanem, no ale pora wyrastać i spojrzeć prawdzie w oczy.
> A czy wiesz, że są ludzie, którym się nie da spojrzeć w oczy?
> TOZio
To nie było z UNRRA - która była pomocą dla Europy, to były indywidualne
paczki, później komuna "dla usprawnienia rozłączyła nadawcę od odbiorcy.
Nadawca posyłał zaptaszkowane kwadraciki i wpisaną ilość, a paczki pakowała
firma. W ten sposób komuna utraciła anczne wpływy w dolcach, jakie
myszkowali krewni, a tu UB wymacywało...
|