Data: 2006-07-14 12:06:12
Temat: Re: Jak
Od: "x" <y...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> stosunku, czyli - nie mają z tego żadnej frajdy, przyjemności itd.
>
> :-) To zdanie jest wewnetrznie sprzeczne, bo: jesli "pozniej przechodzi w
> przyjemnosc" to *ma znaczenie*, gdyz oznacza ze kobieta jesnak sie
> podnieca (w
> trakcie stosunku) i ma "frajde, przyjemnosc itd.", mimo ze poczatkowo nie
> byla
> przygotowana do stosunku (tj. podniecona).
no, dobrze, tylko, że mozna podejść do kobiety z "szacunkiem" (przy rozmowie
nt filmów porno, to złe określenie) i podniecić ją przed stosunkiem, a nie
czekać aż podnieci się od samego "wchodzenia" w nią prawda???
Poza tym, myślę, że co innego "sypialnia małżeńska", a co innego porno. Z
własnym partnerem (jeśli nie chce mu się rozbudzić jego kobiety, owszem
przyjemność moze przyjść od samego "wchodzenia"), ale w filmie... - to moje
zdanie - wątpię, wydaje mi się, że choćby nie wiem jak atrakcyjna aktorka
porno, zdaje sobie sprawę, że jest "tylko" mięsem z "dziurką" i nikogo nie
obchodzi co czuje, byle by jęczała...
>> Użyłeś słów "ciasna pochwa", bardziej chyba chodzi o to, ze kobieta nie
>> jest
>> "mokra",
>
> Nie. Chodzi konkretnie o ciasnosc pochwy (o tym mowil kolega, o
> wilgotnosci
> nic nie wspominal).
to może zapytaj go o tę wilgotność, bo coś nie chce mi się wierzyć, żeby
była wilgotna, a czuła ból przez "ciasność".
> PS: Ciachasz moje posty wsciekle i bez ostrzezenia. Jak mam rozumiec Twoj
> stosunek do wycietych fragmaentow?
> a) "Zgadzam sie z toba"
> b) "Nie chce mi sie z toba (o tym) gadac"
> c) "(takie bzdury, ze) Szkoda slow"???
przepraszam, przepraszam, ciacham po prostu to, nad czym musiałabym się
szczególnie długo rozwodzić, ale jak jest coś, nad czym szczególnie
ubolewasz za uciachanie - odpowiem ;)
pozdrawiam,
x
|