Data: 2010-09-19 00:41:42
Temat: Re: Jak? Co? Dlaczego?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Magdulińska napisał(a):
> W dniu 2010-09-19 02:16, glob pisze:
> >
> > Magduli�ska napisa�(a):
> >> W dniu 2010-09-18 22:23, Paulinka pisze:
> >>> Chiron pisze:
> >>>> U�ytkownik "Paulinka"<p...@w...pl> napisa� w
> >>>> wiadomo�ci news:i70mej$3np$1@node2.news.atman.pl...
> >>>>> malkontent pisze:
> >>>>>> U�ytkownik "Chiron"<c...@o...eu> napisa� w wiadomo�ci
> >>>>>> news:i70jtl$8p9$1@news.onet.pl...
> >>>>>> ..
> >>>>>>> Ha! St�j i nie uciekaj mi teraz!
> >>>>>>> Co to ma znaczyďż˝- poddajesz siďż˝?
> >>>>>> oczywi�cie - od razu przyznaje Ci racje :-))
> >>>>>>
> >>>>>>> Tak ca�kiem powa�nie zwr�� prosz� uwag� na kontekst: on tu
> >>>>>>> najwa�niejszy: przychodzi kto� do poradni, przecie� po to, �eby
> >>>>>>> naprawi� a wr�cz ratowa� sw�j zwi�zek- i uzyskuje porad�, po
> >>>>>>> zastosowaniu kt�rej z ca�� pewno�ci� nie do��, �e si� nie
> >>>>>>> polepszy- to siďż˝ pogorszy. A druga strona nie odbierze tego jako
> >>>>>>> demonstracji- "patrz, co ja czuj�"- tylko upewni si�, �e warto
> >>>>>>> tamtďż˝ osobďż˝ zdradzaďż˝, bo przecieďż˝ to tamta zdradza.
> >>>>>> no - nie b�d� dzieckiem
> >>>>>> oczywio�cie , �e tak porada dla kogo�
> >>>>>> z ulicy to szkodliwa g�upota
> >>>>>>
> >>>>>> ale jak po wyczerpaniu wszystkich �rodk�w
> >>>>>> brak dalszych pomys��w - to ju� nic
> >>>>>> nie mo�na posu� -
> >>>>>>
> >>>>>> choďż˝ gdy pewna szansa jeszcze jest
> >>>>>> to czemu nie spr�bowac ?
> >>>>> A mo�e ugry�� to tak : Zdradza, bo jest pewny, �e zawsze ma gdzie
> >>>>> wr�ci�, kiedy zdradzana osoba zachwieje t� pewno�ci�, bo poka�e,
�e
> >>>>> te� mo�e odej�� do kogo� innego, to nast�pi otrze�wienie?
> >>>> Raczej nie. Pog��bi si� poczucie krzywdy i pojawi si�
> >>>> usprawiedliwienie: zdradzam, bo jestem zdradzany.
> >>> A mo�e zdradzaj�cy ma poczucie, �e jest Adonisem i partnerka powinna
> >>> si� cieszy�, �e jest z takim mistrzem. A tu szok, partnerka ma drug�
> >>> bramkďż˝.
> >>> To o czym Ty piszesz IMO �wiadczy o tym, �e zwi�zek tych
> >>> hipotetycznych ludzi, to nie jest zwi�zek ludzi, kt�rzy si� kochaj�.
> >>>
> >> Proponuj� ca�kiem osobny temat nowego w�tku: "zdrada".
> >
> > Jest taka teoria, �e mi�o�� po gr�b istnieje z tym, �e po jakim�
> > czasie, �eby ona przetrwa�a kobieta musi pogodzi� si� z tym, �e
> > m�czyzna b�dzie chcia� sypia� z innymi. Dla m�czyzny seks i
mi�o��
> > to dwie zupe�nie r�ne sprawy i je�eli kobieta b�dzie na tyle
> > wyrozumia�a, �e pozwoli mu zaspokoi� swoje ��dze (m�czy�ni
> > podniecaj� si� co chwil� na widok �adniejszej pupci i piersi), to on
> > b�dzie jej dozgonnie wdzi�czny i zrobi dla niej wszystko i to ona
> > b�dzie jego jedyn� mi�o�ci� i zawsze b�dzie na pierwszym miejscu. Nie
> > twierdz�, �e m�czyzna nie mo�e by� wierny; wielu z nich bardzo si�
> > stara, by tak by�o, ale robi� to tylko dlatego, �e wiedz�, �e toby
> > zrani�o ich ukochan�, a w gruncie rzeczy bardzo si� m�cz�.
> > Kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania przez panie (sama jestem
> > kobiet� i wiem, �e taka �wiadomo�� jest dla nas bolesna), ale
> > prawdziwe. Je�eli jednak si� myl� i znajdzie si� m�czyzna, kt�ry nie
> > jest zagorza�ym katolikiem i jest w stanie temu szczerze zaprzeczy�,
> > bardzo o to prosz�, bo mimo wszystko chcia�abym wierzy� w bajkow�
> > mi�o��, w kt�rej m�czyzna jest za�lepiony i nie widzi nikogo poza
> > swoj� ukochan� jednak patrz�c na otaczaj�c� nas rzeczywisto�� dawno
> > tak� wiar� straci�am, a powy�sze rozwi�zanie wydaje mi si� jedyn�
> > recept� na d�ugoletni szcz�liwy zwi�zek (szcz�liwy dla kobiet, kt�re
> > potrafiďż˝ zmieniďż˝ swoje nastawienie).
> >
> >
> > http://www.emocje.net.pl/prawdziwa-milosc-istnieje-n
aukowo-udowodnione/
> I co jeszcze k... jego maďż˝?
> Na to m�g� wpa�� tylko facet - z�amas.
> Aďż˝ siďż˝ niedobrze robi, gdy siďż˝ coďż˝ takiego czyta. Obrzydliwe!!!
To jest wypowiedź kobiety, w tekście masz, że jest to kobieta.
|