Data: 2010-04-18 08:29:28
Temat: Re: Jak TV wpływa na Twój umysł
Od: medea <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Poza tym bez sensu są takie wnioski.
> Nie jestem i raczej nie bywam podminowany.
Może lepsze słowo - drażliwy. Wnioski choćby stąd, że zaczynasz
dopatrywać się złej woli z mojej strony, no i uruchamiasz te swoje
szantażyki.
> A jeśli liznęłaś trochę wiedzy, nt. psychologii
> to jak daleko jest z opisanej przeze mnie sytuacji
> do rozwoju jakich melancholijnych, czy nawet depresyjnych skłonności?
> Uważasz, że wszystkie emocje można przeżywać bezkarnie
> i nie zostaje potem po niektórych pewien głód?
A czy Ty przypadkiem nie wpadasz w panikę? Obawiasz się, że TŻ może mieć
takie skłonności? Jeśli ma takie skłonności, to tu raczej oglądaniem TV
się wiele nie zmieni. Tym bardziej rada z przytuleniem i daniem
nieskrępowanego upustu tym emocjom wydaje mi się sensowna. Może wypłyną
na wierzch prawdziwe, głębsze powody tych łez?
IMO nawet jeśli te jej emocje (wywołane oglądaniem relacji w TV) w Twoim
odbiorze są irracjonalne, to _skrywanie_ tych emocji przed Tobą już
powinno być bardzo realnym sygnałem na coś. (oczywiście moim zamiarem
nie jest rozwijanie tego tematu)
Ewa
|