Data: 2008-09-23 19:59:38
Temat: Re: Jak by to wyglądało?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 23 Sep 2008 21:25:59 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Dlaczego uważasz, że adoracja musi być nieszczera?
>
> Nie, nie o to chodzi, że nieszczera, tylko może być za bardzo
> ekspansywna. Dlatego napisałam, że nie każda, bo istnieją chyba
> przynajmniej dwa rodzaje adoracji - subtelna i ekspansywna. ;)
O adoracji myslę tylko jako o czyms subtelnym, nienachalnym. Takiem ładne
słowo nie może oznaczac zwykłego "dowalania się".
Adoracja to miłe gesty, miłe słowa, wszystko na własciwym poziomie i we
właściwych granicach.
>
>> Wydaje mi się, że w
>> słowie "adoracja" kryje się pozytywny wydźwięk. Natomiast to, o czym
>> zapewne myślisz, to nadskakiwanie raczej :-)
>
> Pewnie tak. Chociaż element adoracji, nawet takiej subtelnej, może
> zakłócać komunikację między kobietą a mężczyzną. W kontaktach
> towarzyskich jest w porządku, ale np. w pracy wyobrażam sobie, że
> mogłoby to przeszkadzać.
W pracy absolutnie nie ma miejsca na adorację - absolutnie i koniec.
Oczywiście, praca to praca, można się adorowac do woli poza nią.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|