Data: 2002-03-16 08:08:07
Temat: Re: Jak byc 'druga' mama?, dlugie...
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik salma&cornick <s...@...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a6u2es$38j$...@n...tpi.pl...
> prosze o rady i pomoc. Zmarla byla zona mojego partnera, osierocila
7-letnia
> coreczke. Od jutra dziewczynka zamieszka z nami. Jest bardzo wrazliwa i
> inteligentna. Boje sie spotkania, nie chce nic zepsuc, bardzo mi zalezy,
> zeby byc jej przyjaciolka.
> Moze ktos z Was ma juz za soba podobna sytuacje? Czego unikac? Jak
> zaczac...?
Salmo,
probuje sobie wyobrazic sobie jak trudno Wam obu bedzie w nowej sytuacji...
kiedy sie rozstali Jej rodzice?
1. czy sie juz kiedys widzialyscie?
2. czy to Ty jestes przyczyna ich rozstania (Twojego TZ i jego bylej zony)?
To nie sa absolutnie zlosliwe pytania, ale odpowiedz "nie" na 1. i "tak" na
2. troche moze skomplikowac sytuacje ;-(.
a. badzCIE (Ty i TZ) blisko, ale nie nachalnie
b. bardzo mocno wyobraz sobie siebie w takiej sytuacji - czego bys
oczekiwala od tej "drugiej" kobiety?
c. nie daj Jej odczuc, ze chcesz byc Jej Mama, dopoki Ona sama do tego nie
dojrzeje. Bedac w takiej sutyacji, raczej oczekiwalabym (IMVHO)
"przyjacielskiego" czy moze nawet "babskiego" wsparcia, a nie tego, ze ktos
bedzie mi chcial "zastapic" MOJA Mame...
d. nie KAZ Jej mowic do siebie "Mamo"!
e. Rozumiem, ze wyjezdzacie po Nia, tak? Przygotujcie dla Niej pokoj lub Jej
miejsce w Waszym domu i dajcie Jej czas na dojscie do siebie, Jej Mama byla
dla niej do tej pory ostoja calego swiata.... Jak bedzie chciala, to zrobcie
jakies zdjecie Mamy i powiscie na scianie, tak aby malenka wiedziala, ze
moze byc u Was "razem z Mama", rozumiesz? Nie mozecie w zaden sposob
pokazac, ze nie kochaliscie Jej Mamy, bo ona to odbierze jakbyscie nie
kochali Jej.
f. Nie proponujcie Jej na sile rozrywek, musi miec czas pogodzic sie z
sytuacja, ale uwzgledniajcie Ja w swoich planach. Dobrze by bylo, abyscie
gdzies sie wybrali na jakies fajne wakacje, w jakies najlepiej dzieciece
miejsce... (typu Disneyland, to tylko przyklad, rownei dobrze moze byc jakis
osrodek wczasowy przyjazny dzieciom, albo np. wczasy z mozliwoscia
naukijazdy konnej - mysle ze wazne aby miala kontakt z przyroda i
zwierzetami, konie maja zazwyczaj dobry wplyw, chyba ze sie boi. Chodzi mi
to, zebyscie zrobili razem cos, co ONA lubi albo wybierze....).
g. nie probujcie Jej przekupywac! To jest oczywiste, ze musi miec czas na
dojscie do siebie i wyrownanie emocji, ale to nie oznacza, ze macie Jej
poblazac. Odpoczatku ustalcie reguly i sie ich trzymajcie (tego nie wolno, i
nie wolno tego bez wzgledu na okolicznosci...)
h. Pozwalajcie Jej sie wyplakiwac, i mowcie, ze ma do tego prawdo i ze to
naturalne, nie namawiac do "sztucznego" plakania razem z nia, ale jakby
wyszlo naturalnie, to moze by troszke pomoglo....
i. Jezeli Wy nie macie jeszcze dzieci, to sytuacja jest mysle troszke
latwiejsza.... okaz Jej, ze sie cieszysz, ze jest z Wami i ze uwazasz, ze to
dla Ciebie cos w rodzaju "zaszczytu", ze Oan zgodzila sie mieszkac razem z
Wami. Dajcie Jej odczuc ze jest Wazna i potrzebna. Moze powiedz, ze bardzo
chcialas Ja blizej poznac i ze brakuje Ci osoby w Jej wieku?....
j. Jak macie razem dziecko, to Ona musi wiedziec, ze bedzie od poczatku
traktowana na rowni z Waszym dzieckiem.
k. Zastanowcie sie nad mozliwoscia adopcji.... moze to Jej pozwoli sie
poczuc jakos "zwiazana" z Wami.
l. nie dziel zycia i niczego na "MY" i "ONA", od teraz jestescie tylko "MY",
nawet jezeli Was przystosowanie sie do tego będzie kosztowac wiecej niz
Ja....
Mysle, ze bedzie to dla Ciebie bardzo trudne przezycie, fascynujace, ale
trudne.... Jakby co, to pisz :-)
Pozdrawiam cieplutko
Magda/Anyia
|