On 27 Kwi, 22:25, Paulinka <p...@w...pl> wrote:
>
> To może się przyłączysz? Chyba że masz jakieś traumatyczne wspomnienia z
> dzieciństwa, to jednak nie polecam ;)
>
Ależ ja tu jestem (bywam) czasem. Częściej jednak (ha! bezpieczniej)
jako obserwator niezależny. ;-))