Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Jak osiągnąć życie wieczne??? Ważna informacja! :D Re: Jak osiągnąć życie wieczne??? Ważna informacja! :D

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Jak osiągnąć życie wieczne??? Ważna informacja! :D

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: Wygramy PL <w...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak osiągnąć życie wieczne??? Ważna informacja! :D
Date: Thu, 06 Dec 2012 14:47:35 +0100
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 182
Message-ID: <k9q7ks$chq$1@news.icm.edu.pl>
References: <k9puvc$q2s$1@news.icm.edu.pl> <k9q17h$up2$1@news.icm.edu.pl>
<k9q1rg$eo$1@news.icm.edu.pl> <k9q44h$5bk$1@news.icm.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: 89-77-110-167.dynamic.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1354801628 12858 89.77.110.167 (6 Dec 2012 13:47:08 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 6 Dec 2012 13:47:08 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:16.0) Gecko/20121026
Thunderbird/16.0.2
In-Reply-To: <k9q44h$5bk$1@news.icm.edu.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 121206-0, 2012-12-06), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:647212
Ukryj nagłówki

W dniu 2012-12-06 13:47, Wygramy PL pisze:
> W dniu 2012-12-06 13:08, Wygramy PL pisze:
>> W dniu 2012-12-06 12:58, Wygramy PL pisze:
>>> W dniu 2012-12-06 12:19, Wygramy PL pisze:
>>>> Jak powiedzą ci, że białe jest białe a ty chcesz, żeby było czarne to
>>>> niech będzie czarne i chuj im w oko. Czy ja nie mam setki osób w swojej
>>>> głowie? Ty wiesz lepiej ode mnie, prawda i logika temu zaprzecza. I nie
>>>> prawda, że dzisiaj w nocy był u mnie krishna, choć był. Więc jak to
>>>> jest, w co mam wierzyć, czemu nie mogę wykonać swojego planu, tak jak
>>>> chcę, czy jeśli sobie wymyśliłem własny sposób na osiągnięcie
>>>> wieczności
>>>> to czy muszę szukać potwierdzenia w świętych księgach? Dlaczego miał
>>>> bym
>>>> nie być w stanie żyć wiecznie na własną rękę? Co muszę chodzić do
>>>> kościoła, albo wstąpić do świadków jehowy? Rzeczywistość cały czas nas
>>>> mami a to, że tyle ludzi zaufało Chrystusowi wcale nie oznacza, że on
>>>> ich nie będzie tam w swoim niebie katował, stawka jest ogromna i nie
>>>> należy ufać nikomu i tym bardziej powierzać swojej duszy komuś z
>>>> własnej
>>>> nie przymuszonej woli, jakie to on grzechy na siebie przyjął? Ja nie
>>>> muszę płacić za swoje grzechy. On mówi że tylko przez niego można
>>>> osiągnąć wieczność a to kłamstwo bo życie wieczne mamy w naturze.
>>>> Ludzie
>>>> dobrowolnie oddają się obcej istocie, a natura bytu jest wszędzie taka
>>>> sama więc jeśli chrystus czy krishna są wieczni to my też możemy być i
>>>> nie potrzebujemy żadnej łaski ani modlitw by to osiągnąć. A jak ktoś
>>>> spyta co robić, to odpowiem, że nic nie trzeba robić, dosłownie nic. Ja
>>>> nic nie robię a piszę ten post, samo się robi. Nawet nie wiem co piszę,
>>>> bo jak wiesz to myślisz a jak myślisz to nie wiesz. I jeśli myślisz, że
>>>> jak pójdziesz w prawo albo w lewo to cię to gdzieś zaprowadzi to się
>>>> grubo mylisz. I jeśli jesteś czegoś w tej kwestii pewny to już
>>>> popełniłeś błąd. Popatrzcie ja zacznę kampanię o chrystusie, napiszę
>>>> książkę "Chrystus jest zły". opiszę jak to młody cieśla odegrał
>>>> oskarową
>>>> rolę i jak przekonał miliony ludzi by za nim poszli. Proście kurwa a
>>>> będzie wam dane, szukajcie a znajdziecie, ale tylko ja jestem prawdą a
>>>> wszystko co nie ode mnie pochodzi jest złe. Wspaniałe, gdyby on był
>>>> dobry nauczył by nas raczej jak samemu o siebie zadbać a nie uzależniać
>>>> się od niego. No powiedzcie co on tam w tych mieszkaniach z tymi ludźmi
>>>> robi? Ja mam bardzo złe przeczucia na ten temat, a jak w ogóle w
>>>> chrystusa nie wierzysz to super, lepiej już wierzyć w zwykłą śmierć niż
>>>> oddać się w posiadanie innemu bytowi. Wierzysz, że nic nie ma po
>>>> śmierci? Jesteś realistą? Ale to od razu ci powiem, że ten realizm nie
>>>> jest twój, pożyczyłeś go z zewnątrz i gdyby ci pod nos podłożono kupę
>>>> gówna i spędził byś z tą kupa gówna całe życie to też być potem chwalił
>>>> tą kupę gówna. I co masz takiego swojego, czy jest w tobie coś co sam
>>>> zasadziłeś, coś co nie wynikło z wcześniejszych doświadczeń, coś co
>>>> powstało samoistnie a nie pod wpływem zewnętrznych bodźców. Musisz to
>>>> znaleźć. Wszystko co pobrałeś z zewnątrz możesz wyrzucić a zostawić
>>>> tylko to co po prostu jest i zawsze było. To gdzie jest i o tym ci nikt
>>>> nie powie, nie pytaj, nie szukaj w książkach, to jest i to może być już
>>>> zawsze jeśli tylko dobrze to rozegrasz i nie oddasz tego ludziom czy
>>>> bogom zewnetrznym. Spróbuj odciąć się od rzeczywistości, weź się
>>>> nawąchaj kleju albo zjedz halucynogenów, być może będziesz miał
>>>> szczęście i zobaczysz to co ja, i bedziesz wiedział wszystko. Dosłownie
>>>> wszystko, a jest to tak proste jak pierdolenie, ale dopóki chwytasz to
>>>> co na zewnatrz dopóty to co wewnatrz będzie się wydawało schowane,
>>>> bo to
>>>> jest całkiem inne niz rzeczywistość, całkiem inne niż myślenie o
>>>> rzeczywistości i całkiem inne niż wszystko czego doświadczasz, to jest
>>>> nie doświadczenie tego się nie doświadcza, jest poza doświadczeniem i
>>>> przez usunięcie doswiadczenia można do tego dotrzeć, póki doświadczasz
>>>> jesteś swym doswiadczeniem i jest to jedyna ci znana forma istnienia,
>>>> musisz spróbowac nie istnienia wtedy poznasz to co ukryte i staniesz
>>>> się
>>>> tym kim chcesz choćby to wydawało się nie możliwe, będzie dla ciebie
>>>> możliwe. Narazie czy tego chcesz czy nie zostałeś stworzony przez swe
>>>> doświadczenie i byc może robiłbym dokładnie to co ty gdybym otrzymał to
>>>> samo doświadczenie ale napewno zawsze twoje ukryte będzie inne. Więc
>>>> nie
>>>> ufaj doświadczeniu, niektórzy nigdy nie słyszą o mozliwości życia
>>>> wiecznego, a co urodzą się gdzieś może jak kasper hauser w piwnicy całe
>>>> zycie i nie wie o mozliwości życia wiecznego bo niestety otrzymał takie
>>>> doświadczenie, ale to nie znaczy, że on nie ma tej mozliwości, on ją ma
>>>> tylko nikt mu tego nie powiedział, musi to dostrzec sam w sobie i to
>>>> nigdy nie zależy od bodźców zewnętrznych, tego się nie dostaje, nie
>>>> osiąga żadną praktyką, to po prostu jest. Tak więc jeszcze raz powtórze
>>>> to jest niedoświadczenie bo tego sie nie da doświadczyc dlatego nawet
>>>> nie przyjdzie nam do głowy bo nasze bycie zależy od doświadczenia i
>>>> zajmujemy się tylko doświadczeniem. Przykładowo powiedz sobie teraz
>>>> dobra to po śmierci może będę kangurem, i to wszystko, nie szukaj
>>>> jak to
>>>> uczynić i czy to ma sens, nie szukaj w doświadczeniu, nie staraj się
>>>> tego osiągnąć ani utrzymać bo tego nie stracisz, być może stanie się
>>>> tak
>>>> jak postanowisz, byc może się nie stanie, mi się stanie na 100% a
>>>> ciebie
>>>> nie znam więc nie wiem co zrobisz. Wymyśl sobie co chcesz nawet nie
>>>> musisz w to wierzyć, wymyśl sobie zapisz na kartkę a pózniej wyrzuć ta
>>>> kartkę i zapomnij o tym, kogo to obchodzi po prostu, nie chwytaniem i
>>>> nie działaniem do tego dojdziesz więc wszystkie twoje wysiłki pójda na
>>>> marne, nie organizuje się życia wiecznego na tonącej łajbie, nie kreuje
>>>> się rzeczywistości przestawiajac meble z jednej strony na drugą albo
>>>> pracując w pocie czoła. Podobnie nigdy nie będziesz w stanie zrozumieć
>>>> ani wytłumaczyc komuś tego i gdy ktos spyta no dobra, ale jak? Jak to
>>>> wygląda od strony technicznej? Jak tego dokonasz? Ty masz w sobie to
>>>> ale
>>>> nigdy tego nie zbadasz i nigdy nie będziesz wiedział jak to działa i
>>>> nie
>>>> napiszesz o tym książki i nie wytłumaczysz tego drugiej osobie.
>>>> Zaufanie
>>>> jednak w to, że tak jest powinno przynieść ci pewną ulgę. Na poziomie
>>>> doświadczenia można trzymać w umyślę ideę bycia wszechmogącym choć
>>>> wszystko temu zaprzecza, bo przecież jesteśmy tylko ludźmi i tak dalej
>>>> ale wszystko to jak powiedziałem jest dokładne przeciwne temu co
>>>> ukryte,
>>>> całe doświadczenie prowadzi nas dokładnie w odwrotną stonę niż byśmy
>>>> tego chcieli. Wystarczy, że to przeczytasz i nieświadomie załapiesz
>>>> o co
>>>> chodzi. Coś z mojego artykułu dotrze do twojej istoty ale ty o tym nie
>>>> będziesz wiedział i uznasz to za idiotyczne i później zapomnisz i jeśli
>>>> jeszcze nie zaskoczyłeś to twoja głeboko ukryta istota bytu już na
>>>> pewno
>>>> zaskoczyła, przypomniała sobie kim jest i o czym ja tu mówię więc nie
>>>> martw się, że na poziomie świadomym masz mnie za idiotę bo to nie ma
>>>> znaczenia, twoja istota sama wybiera w twoim doświadczeniu to co się
>>>> jej
>>>> może do czegoś przydać nie ty o tym decydujesz przynajmniej nie na
>>>> poziomie świadomości. Wracając do tematu, chcesz iść do raju, spędzić
>>>> wieczność jedząc buraki jako świnka w chlewie? Wiem, że chcesz ale
>>>> odrzucasz taką możliwość, większość ludzi albo odrzuca możliwość
>>>> całkowitego, idealnego życia wiecznego, czyli dokładnie takiego jakiego
>>>> gdzieś głeboko pragniemy tego chcemy nie tam jakieś banialuki z
>>>> książek,
>>>> bez żadnych warunków do spełnienia, niech pedofil ma swój pedofilski
>>>> raj, więc albo odrzucamy taka możliwość albo znajdujemy w doświadczeniu
>>>> drogę by osiągnąć to co uznajemy za najlepszą dostępna opcję, tak w
>>>> uproszczeniu bo wiem, że niektórzy może całe życie nie myślą o śmierci
>>>> ani nie zastanawiają się nad swoim doświadczeniem i biorą wszystko jak
>>>> leci. Więc ludzie znajdują drogę na przykład robią dobre uczynki albo
>>>> medytują jak buddyści, pokładają nadzieję w czyiś naukach, znajdują coś
>>>> w książce i przyjmują to, zamiast samemu sobie coś wymyślić, zamiast
>>>> stworzyć coś oryginalnego, ale nie nawet nasze marzenia muszą stać na
>>>> baczność tzn muszą jako tako pasować do ogólnych standardów. To
>>>> wszystko
>>>> zyczę wszystkim przyjemnej wieczności i do zobaczenia!:D
>>>
>>> Szkoda że tak mało osób to przeczyta :( Biedni ludzie
>>
>> Jak chcecie możecie iść ze mną, weźcie kartkę papieru i napiszcie na
>> niej tylko dwie litery J i K i to będzie nasz przysłowiowy cyrograf o
>> resztę się nie martwcie ja już wszystko załatwię :D Bo ze mną jest
>> prosto nie potrzebne wam żadne skomplikowane religie, wystarczą dwie
>> literki i voila!
> I powiem wam jeszcze, że z tym chrystusem to nie są przelewki. On używa
> regułek które teoretycznie dają mu pełna władzę nad istotą która
> dobrowolnie mu się podda, przyjmując oczywiście, co dla mnie jest
> pewnikiem, że chrystus w ogóle istnieje. Nie ważne jest istnienie jako
> tako, cała ta wiara to tylko klucz który otwiera pewne drzwiczki których
> nie powinno sie otwierać byle komu, nie ważne kto lub co to chrystus,
> jestem niemal pewien ze wcale nie jest taki mily i przyjazny. Bo wiecie
> wszystko czego nauczał mi się zgadza. Jedno się tylko nie zgadza - on. W
> książce przeczytałem: "jesli myslisz, że bóg ci pomaga to szukasz
> prawdziwego boga" i z tym sie akurat zgadzam, on pozornie duzo daje, ale
> tylko pozornie bo wszystko co nam oferuje juz posiadamy. I nie widze w
> świecie jakiejś ostrej kampanii przeciwko chrystusowi bo wiekszość która
> w niego nie wierzy nie traktuje tej religii poważnie, ot myśli że to
> "nie działa". Ale ja wiem, że to właśnie działa bo rozmawiałem na
> przykład z krishną i pokazywał mi troche różnych rzeczy i wiem jak takie
> rzeczy sie organizuje i boję sie każdego boga ktory oferuje mi zycie
> wieczne u swego boku, bo po co ryzykowac? Ja wierze we wszystkie
> mozliwosci ale na zadna religie bym sie nie zdecydowal chyba ze bym byl
> na 100% pewny ze to dobra droga ale tego nigdy nie mozna byc pewnym.
> Lepiej juz zyc w niepewnosci i strachu. Martwie sie o moja mame bo juz
> od dawna probuje ja przekonac by przestala chodzic do kosciola ale sie
> nie da, jak ja przekonac nie wiem, zeby ona myslala tak jak ja, ale ona
> co chwila sie modli i tylko o Bogu gada. Nie wroze jej milej wiecznosci
> :( Moze mi sie ja uda wtracic do piekla, mam pewien plan.

Jedyna opcja na takich ludzi faszerować ich amfą i psychotropami, może
to im wypłuka tego boga z czachy. Wiecie na przykład krishna w zapłacie
za swoje wdzięki kazał mi się rozebrać do naga, latać po mieście tak
godzinę a na końcu rzucić się pod pociąg. I wykonałem wszystko ale
przestraszyłem się pociągu i tak oto krishna powiedział, że mi chyba nie
zależy na jego sercu i że niestety muszę się obejść smakiem. I już nigdy
nawet o tym nie wspomniał, wygląda na to, że w ogóle mu nie jestem do
niczego potrzebny. Nie twierdzę że mu można ufać ale przynajmniej się
nie narzuca, pełna kultura, choć czasem do mnie przyłazi za co mu jestem
wdzięczny. Kazał mi napisać, że jest pod numerem telefonu dla każdego:
"Hare Krishna, Hare Krishna, Krishna Krishna, Hare Hare
Hare Rama, Hare Rama, Rama Rama, Hare Hare", tak go poznałem, jego
pierwsze słowa brzmiały "weź nie udawaj", prosto i na temat :)

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
06.12 Wygramy PL
06.12 Wygramy PL
06.12 Wygramy PL
06.12 Wygramy PL
06.12 Jakub A. Krzewicki
06.12 Wygramy PL
06.12 Wygramy PL
06.12 Jakub A. Krzewicki
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
09.12 Wygramy PL
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6