Data: 2001-06-26 21:58:50
Temat: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mogę powiedzieć tylko jedno - nie miałeś depresji, a wydawało ci się że
> masz, bo widziałeś wszystko w czarnych kolorach, i z biegiem czasu coraz
> bardziej się z tym przekonaniu utwierdzałeś - a potem nastąpił zwyczajny
> efekt placebo.
Nie mam zamiaru Cię przekonywać, że miałem depresję, bo i po co? Może
faktycznie nie miałem. Jedank problem był dla mnie bardzo poważny a terapia,
którą się w głównej mierze posługiwałem nie zlekceważyła go. Po latach
opisałem to w szczegółach psychiatrze, którego poznałem "po cywilnemu" (całe
szczęście po cywilnemu). Wszystko ze szczegółami jak sie
zeszmaciłem(zupełnie niepotrzebnie z resztą). Jak ważyłem 3/4 normalnej
masy, jak nie mogłem wypić nawet średnio mocnej herbaty, bo mnie telepało,
jak miałem superrealistyczne halucynacje utrzymujące sie nieraz kilkanaście
minut i wszystko inne. Na koniec powiedziałem coś takiego: "myślę że
dzieliły mnie dni od samobójstwa" On wpatrując mi się w oczy- "Człowieku,
ciebie już dzieliły minuty!"
Może to nie była depresja, tylko świat widziałem na czarno, nie wiem, nazwa
dla mnie nie ma znaczenia. Miałem realny problem. Wszystko, czym się
posługiwałem możesz nazwać placebo i chciałbym zastosować to właśnie
placebo, gdyby była taka potrzeba. Dobry lekarz moze zastosować nawet
placebo jeśli przynosi dobre skutki a ja musiałem już byc bardzo dobrym
lekarzem...
|