Data: 2001-06-26 21:31:48
Temat: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> I jestem niesamowicie zadowolony ze nie dalem sie otruc tylko w koncu
> zaczalem sam sobie pomagac
> Mnie wyjscie zajelo kilka miesiecy bardzo ciezkiej pracy nad soba.
Cześć "Szkudlik". To wspaniale, że dałeś radę samemu. Wiem ile kosztuje i
ile zasobów pochłania remont generalny, gdy się jest zerem. Trud się opłaca,
efekt jest miażdżący i tak zdumiewający, że wszystko, co inni mogą
powiedzieć to, że tak naprawdę nie miałeś depresji i prawdziwego problemu.
Nikt inny Cię nie doceni niż ktoś, kto sam zna tego cenę. Dla mnie wykonaleś
robotę, której nie jest w stanie powtórzyc co najmniej 90% innych
nieszczęsliwych ludzi. Ty wiesz czym grozi oszukiwanie samego siebie i
lekceważenie oczywistych faktów gdy jesteś sam dla siebie terapeutą i ile
razy trzeba było zaczynac wszystko od początku. Jestes dla mnie uosobieniem
sukcesu, wzorem postawy życiowej i nieprzeciętnej osobowości. Dla mnie
zdałeś egzamin życia. Gratulacje.
PowerBox
|