Data: 2001-06-26 17:38:43
Temat: Re: Jak pomóc mojemu mężczyżnie wyjść z depresji?
Od: <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > - dwa, jezeli cos ma zmieniac moj sposob odczuwania i myslenia POZA MOJA
> > PELNA KONTROLA to jest to dla mnie nieakceptowalne. Z tego powodu tez nigdy
> > nie siegne po narkotyk, nawet marihuane. Nawet alkohol ograniczam do
> > jednego, max dwu piw.
> Najzupełniej to rozumiem, ale mówimy o prawdziwej depresji. Postaw się w
> takiej sytuacji:
<ciach>
> dałbyś się namówić na "truciznę"?
Cholernie dobrze znam taki stan. Musze jeszcze przyznac ze go opisales dosc
delikatnie - w moim przypadku ta smola byla DUZO czarniejsza. Przez prawie
pelne 3 lata (z tego co wiem to jako depresje diagnozuje sie jezeli podobne cos
urztymuje sie ponad 2 tygodnie).
I jestem niesamowicie zadowolony ze nie dalem sie otruc tylko w koncu zaczalem
sam sobie pomagac.
> > - trzy, patrzac na psychiatrie - niedawne jeszcze "leczenie" lobotomia,
> Bardzo dawne.
sprzed 30-40 lat. Zeczywiscie "bardzo" dawne. Do dzisiaj pewnie pracuja
niektorzy rzeznicy ktorzy takie cos robili.
> > dzisiejsze tortury kasujacymi pamiec elektrowstrzasami - juz cale
> > szczescie nielegalnymi w Texasie a niedlugo pewnie w innych cywilizowanych
> > krajach -
> to wszystko nie jest takie proste jak Ci się wydaje - nie znam się na tym
> ale jak byś miał do wyboru umrzeć ze smutku albo przeżyć elektrowstrząsy to
> co byś wybrał?
>
ZDECYDOWANIE wybieram smierc niz zycie bez wspomnien i bez pamieci. I wiem co
mowie. Szansa na calkowita amnezje jest bliska 10%, na czesciowa okolo 50%
> (ciach)
> > Coz, nie mam dla tej dziedziny medycyny wiekszego powazania.
> Szkodliwy przesąd - nie znasz prawdziwych chorych psychicznie wyobrażasz ich
> sobie jako niezwykle wrażliwych ludzi którym psychiatrzy robią krzywdę.
Albo "zle zdiagnozowanych". W/g polskego prawa wystarczy wykazac sklonnosci
samobojcze zeby bez sadu czlowieka uwiezic i torturowac. Zanim sie uda
udowodnic ze diagnoza byla bledna z czlowieka zostanie strzep. Z zupelnie
praktycznej strony - KTO W POLSCE DA PRACE komus kto byl chociaz kilka tygodni
w psychiatryku? Pewnie latwiej o prace po wiezieniu mniz po czyms takim.
> jak ktoś jest w stanie w ciągu 1-3 dni rzucić leki i sobie poradzić to
> znaczy, że nie miał depresji tylko nieduży dołek. Po prostu źle go
> zdiagnozowali.
Mnie wyjscie zajelo kilka miesiecy bardzo ciezkiej pracy nad soba.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|