Data: 2009-01-10 10:46:31
Temat: Re: Jak poprawić swój intelekt?
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
lusterus pisze:
> Owszem odczuwam coś takiego. Tylko, że ja chciałbym się móc wypowiadać
> swobodnie w gronie kilku osób a nie tylko w relacjach dwustronnych. Czy
> tylko na to jestem skazany?
Obróć to sobie na własną korzyść. Masz cechy które posiada mniejszość.
Powinieneś z nich być dumny, traktować jako swój atut i na nim się skupiać.
Nie czujesz swojej "pizdowatości" gdy na czyjąś debilną zaczepke w stylu
"mów coś" zaczynasz się płaszczyć? Zamiast płaszczyć się odpowiedz np.
"Wolę posłuchać", albo "A co? Nie dajesz już rady?"
Mówisz w taki sposób: ludzie gadają o _pierdołach_ , tak dobrze im to
idzie. Masz do rozmów na takim poziomie negatywny stosunek przecież, a
ty stoisz "na brzegu" i bijesz się z myślami, czy zanurkować w szambie,
czy jednak się powstrzymać. Dla mnie odpowiedź jest oczywista ;]
To tak jakbyś chciał sie przekonać, że gówno może smakować jak czekolada.
Usilnie chcesz wpasować się w pewien społeczny model, zapominając o tym,
kim jesteś i czego potrzebujesz. A Twoje tłumaczenie, że towarzyskość
da ci szczescie, to iluzja. Kąpiel w szambie nie dałaby mi radości.
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
|