Data: 2003-10-27 14:37:02
Temat: Re: Jak poranna mgła...
Od: k...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik <k...@o...pl> napisała:
>
> > Myslisz ze oszukuje sama siebie? Nie wiem... Byc moze tak jest...Wiec co
> ja
> > mam zrobic?
>
> Ja nie mogę wiedzieć, ja tylko snuję przypuszczenia i poddaję tematy do
> zastanowienia się :) Pomyśl po prostu o tym - czy "odkładasz życie" na
> później, na czas aż znajdziesz kogoś, czy uważasz że ktoś u twojego boku
> zmieni twoje życie, czy tylko będąc z kims poczujesz sie zrealizowana (jak
> sądzisz)... To Ty czujesz jak jest, czy zapętliłaś się w temacie "bycie z
> kimś rozwiązaniem mojego zycia".
>
> A co robić... myślę, że trzeba zacząć od określenia problemu, o co Ci w tym
> wszystkim chodzi, co tak naprawde przeszkadza, co boli... I probowac
> dogadywac sie sama ze sobą, byc dla siebie partnerem, przyjacelem, a czasem
> rodzicem. Pracować nad SOBĄ, aby Tobie bylo ze sobą dobrze, a nie wszystkim
> innym (lacznie z tym wyobrazonym facetem).
>
> Tak sobie wymyśliłam ;)
>
>Ja pracuje nad soba. Przynajmniej sie staram. Cos juz dla siebie w zyciu
zrobiłam. I teraz chciałoby sie tym wszystkim móc z kims dzielic. Nie chce byc
do konca sama. Wiem co mnie boli i dlaczego. Ostatni rok to rok ogromnych zmian
dla mnie.Zmian na lepsze... Moze jeszcze nie do konca jest dobrze ale ku temu
zmierzam.... Wiem co mnie boli, co chciałabym zmienic, jak chciałabym zyc.
problem w tym ze nie bardzo mi sie to udaje...Moze musze sie bardziej starac...
Pozdrawiam K
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|