Data: 2003-04-04 11:03:42
Temat: Re: Jak powinienem postapic?
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odpowiadam zbiorowo, poniewaz wszyscy macie racje, a nie chce pisac tego
samego. Maly kompletnie zbil mnie z tropu wlasnie tym, ze sam sie przyznal.
W pierwszej chwili pomyslalem, ze powinien poniesc kare za to, ze zniszczyl,
ale zaraz po tym dotarlo do mnie, ze jak na dzieciaka w tym wieku on
zachowal sie zdecydowanie lepiej, niz niejeden dorosly..(!) Oczywiscie, ze
nie musze tlumaczyc sie rodzicom, a komputer jest moj. Chodzilo mi o koszty
naprawy, skoro maly jednak zrobil to nieumyslnie... Gdy probowalem teraz
zablokowac CD w ten sam sposob, ten istotnie otworzyl sie po kilku
sekundach. Jednak malemu nie chcial "odpuscic" - nie wiem dlaczego. Tak czy
inaczej, nawet bym nie pomyslal, ze on moglby miec z tym cos wspolnego, a
teraz chociaz wiem, co MOGLO byc powodem awarii, choc nie musialo. Jakby
tego wszystkiego bylo malo, pomyslalem glosno - przy malym - ze teraz trzeba
bedzie zaplacic za naprawe, a on odpowiedzial przekornie: "to moze po
polowie?" Heh, oczywiscie nic od niego nie wezme. Jakbym mogl. Maly jest
wielki i tyle. Pochwalilem go za to, uzmyslawiajac jednoczesnie, ze na
przyszlosc ma uwazac. Sama awaria napedu i niemoznosc korzystania z niego
przez jakis czas jest juz wystarczajaca kara - sama w sobie. O tym tez mu
powiedzialem i przeszedlem nad tym do porzadku dziennego.
Dziekuje za porady, prawdopodobnie postapilbym podobnie, wolalem jednak sie
upewnic.
Pozdrawiam,
Nieufny.
|