Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Aneta" <a...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jak radzicie sobie z matczyna nadopiekunczoscia ??
Date: Wed, 19 May 2004 10:21:20 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 71
Message-ID: <c8fcf0$cin$1@inews.gazeta.pl>
References: <c8b0h3$9h1$1@atlantis.news.tpi.pl> <c8ckkn$n3r$1@news.onet.pl>
<c8dr04$j0j$1@atlantis.news.tpi.pl> <c8e0cc$aub$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat.pwsz.kalisz.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1084962080 12887 172.20.26.234 (19 May 2004 10:21:20 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 May 2004 10:21:20 +0000 (UTC)
X-User: aneta10ta
X-Forwarded-For: 10.1.4.197
X-Remote-IP: nat.pwsz.kalisz.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:270414
Ukryj nagłówki
Tytus <t...@a...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Zabusia" <z...@U...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c8dr04$j0j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > ja wlasnie wiem ze trzeba wypiuscic w swiat ,
> > chodzi mi o to jak wlasnie ja mam sie zdobyc na to aby przestac si
> martwic,
> > aby pozwolic dziecku opuscic gniazdo. nio nie ytak doslownie bo z domu sie
> > jeszcze nie wyprowadza.Oj jeszcze dlugo sie nie bedzie wyprowadzal. Mysle
> ze
> > jestm dobra matka i nie chce mojego dziecka niczego pozbawiac...ale jak
> mam
> > sobie poraadzic z tym ze by sie nadmiernie nie martwic, bno bo martwic to
> > chyba zawsze sie bede ;)
> >
> > Dziekuje wszystkm za odpowiedzi nie przypuszczalam ze az taka dyskusja sie
> > rozwinie
> >
>
> chyba już tak musi być
> że matki będą się nadmiernie martwić o synów
> jeśli tylko nie popadną w przesadę - to jest do zniesienia
> nawet powiedziałbym, że to jest słodkie
> i dobre
> tylko żeby z tego nie zrobić demona
Sądzę, że lepsze jest ustawienie kontaktów z dziećmi na płaszczyżnie
partnerstwa z obopólną odpowiedzialnością za ich jakość.
Ale to przed Zabusią dalekiej perspektwie.
> jeśli zdecydujesz się go puścić
> spróbuj trochę pożyć w tzw. międzyczasie
> wiesz, mała przerwa w byciu ideałem
> zrób to świadomie
Także na co dzień szczeniaki potrzebują żywego człowieka, a nie Matki Polki.
> to byłaby taka próba na ile dobromatkowstwo Cię opanowało
> czy to już nałóg
Zabójczy dla smarkacza. Z konsekwencji każdy pewnie zdaje sobie sprawę.
> i kim jesteś, czy jest w Tobie jeszcze ktoś oprócz martwiącej się
> i opiekującej istoty?
> wietrzenie samej siebie od środka
Dodałabym, że smarkaty pewnie nie życzyłby sobie takiej mamy.
Zresztą niewiele mogłaby go nauczyć (martwienia się i opiekowania).
> tyt.
>
> kiedy ostatnim razem odprowadzalem najstarszą corkę do pociagu na obóz
> miny wszyscy mieli jakieś nietęgie, niby fajnie, że jadą ale jakoś
> zmartwieni i przejęci
> kierownik obozu, za młody jakoś na tę funkcje, czytał listę obecności
> i kiedy wyczytał jej nazwisko to poszła z takim wyrazem twarzy jakby miała
> więcej nie wrócić
> no... nikt się prawie nie znał i było późno w nocy i te nerwy
> ale to głównie rodzice nadawali minorowy ton pożegnaniu
> bo jak wsiedli do pociagu... i pojechali
> ktoś z rodziców zawołał: to łapcie teraz za komóry, i wszyscy zaczęli się
> śmiać. Niektórzy rzeczywiście złapali za komóry i okazało się że 5 minut po
> odjeździe w przedziałach z naszymi dziećmi też jest bardzo wesoło.
> i było dobrze
Śmiech leczy... odrobina cynizmu i kropla czarnego chumoru także.
Pozdrawiam
Aneta
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|