Data: 2004-10-23 14:39:49
Temat: Re: Jak radzili?cie sobie z kryzysami w rodzinie ?-p?powina
Od: Eulalka <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Iwon(k)a napisał:
> dla mnie mieszkanie na kocia lape nie jest malzenstwem.
> ktos kto zobowiazuje sie do bycia z kim na dobre
> i na zle, zaklada rodzine na dobre i na zle, czyni
> to z pelna swidomoscia. nie zostawia sobie wentyla
> bezpieczenstwa, a "noz-widlelec" sie mi nie uda, to tylko
> otworze drzwi i wyjde. podchodzi do takiego zwiazku imo
> o wiele powazniej.
Czy ja wiem? A może na odwrót - zarówno slub jak i rozwód to kosztowna
sprawa - może podchodzą do tego realniej? Mniejsze koszta i kasę można
wspólnie inaczej spożytkować.
Z obserwacji otaczającego mnie świata wnioskuję, że jak się ludzie chcą
rozstać, to żaden ślub i żaden papier im w tym nie przeszkodzi. A jak
chcą być razem, to brak papierka ich nie powstrzyma.
Eulalka
|