Data: 2004-10-16 22:12:03
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ania K." <a...@w...o2.pl> wrote in message
news:ckrlgd$9tn$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> "Może winną stroną rozwodu byłaby druga strona,
>> która odeszła (patrz ostatnie wątki)."
>
> No w ostatnich wątkach panowie chcieli podjąć walkę o swoje związki, ale ich
> kobiety odeszły nie dając im szansy.
kombinacji moze byc wiele.
>
>> >
>> > No i IMO dzięki doświadczeniom nabywamy mądrości zyciowej.
>>
>> nie kazdy.
>
> Ale większość tak (może naiwna jestem).
kazdy ma swoje zdanie.
>> doslwnie nie mozna. bardziej chodzi mi o to, iz
>> taka osoba imo ma juz skaze.
>>
>
> Jeżeli mąż mnie bardzo zawiódł i rozwiodłam się z Nim, bo nie mogłam żyć z
> kimś takim to co?? Mam skazę. (Sytuacja hipotetyczna, bo nie jestem
> rozwódką)
> Straszne, że oceniasz tak ludzi. Możesz przejść obok bardzo wartościowych
> ludzi, przez takie uprzedzenia, nie zatrzymując się przy nich itracąc bardzo
> wiele.
jak oceniam ludzi? okresl to slowami. czy ja gdzies napisalam, ze
omijam ich szerokim lukiem? i z definicji wykreslam z zycia??
iwon(k)a
|