Data: 2004-10-20 10:09:16
Temat: Re: Jak radziliście sobie z kryzysami w rodzinie ?-pępowina
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
> news:cktkeg$58i$3@localhost.localdomain...
z jednym zastrzeżeniem - ogranicz
>> artykułowanie tego wolenia, bo jak pójdzie źle, to możesz stracić córkę
>> na rzecz owego rozwodnika.
>
> zastrzezenie tez zostaw dla siebie :)
No wiesz, gdybym nie zostawiła, to bym pewnie nie pisała;-)
>> Skąd wiesz, że nie dotrzymał? Może został wyrzucony z życia partner(ki)a
>> na zbity pysk?
>
> sa jakies przyczyny wyrzucenia na zbity pysk (pomijam
> jakies jawne nadyzucie)
O rany, może "to zła kobieta była?" Może jej się znudził? Może za młodo się
pobrali? Może trafił się taki, co miał większy samochód i grubszy portfel,
i naszego rozwodnika po prostu wymiksowała? Kurcze, nie wmawiaj mi, że
nigdy nie słyszałaś o takich przypadkach.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|