Data: 2004-10-20 11:05:35
Temat: Re: Jak radzili?cie sobie z kryzysami w rodzinie ?-p?powina
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(k)a wrote:
> "Zuza" <z...@o...pl> wrote in message news:ckv2ij$4gf$1@news.onet.pl...
>
>> Pisalas, ze mieszkasz w stanach. Czy zauwazylas, ze tutaj pary mieszkaja
>> ze soba, sa ze soba niczym malzenstwo?
>
> ale nie jest to malzenstwo. i oni o tym dobrze wiedza.
A co za różnica? Trwałość związku nie zależy od posiadania na niego
papierów.
>>tak samo para ktora jest ze
>> soba kilka lat (o tym pisalam, czytalas wnikliwie? ) ktora jest ze soba
>> x lat sie rozstaje. To taki sam bol emocjonalny. Pisalam to w poprzednim
>> poscie, widac nie zrozumialas, bardziej lopatologicznie nie potrafie.
>
> bo nie chodzi tu o bol tylko emocjonalny. nie dziwie, sie
> ze nie wiesz o co chodzi.
A o co jeszcze? o podział majątku? fakt, w związku nieformalnym każdy bierze
swoje... albo i nie.
Ja nie widzę różnicy między rozwodnikiem a kimś, kto wiele lat był w
nieformalnym związku, poza tym, że ten drugi nie posiada stosownych
adnotacji urzędowych.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|