Data: 2003-07-16 13:24:33
Temat: Re: Jak ratowac malzenstwo?....
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vicky <b...@a...pl>
stęknęła w news:bf3frf$rik$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
> news:bf3fe4$ji8$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Tak, "możemy doradzić" ! Zapakuj "zepsute małżeństwo" do grube-
> > go opakowania, by się ów "cenny sprzęt" dalej "nie popsuł", i
> > uwaga - ostrożnie! - przewieź/prześlij do "serwisu" (np. pod
> > adres, który ci już usłużnie podsunięto).
> >
>
> Nie przesadziłeś trochę? :))))))))))
Lepiej wepchnąć pod dywan ?
Jak sądzisz ?
P. poprzednie P.S.S.
Czym się różni GESTALT od klocków lego i telewizora?
Czym się różni wizyta 'ludzia' u psychologa od "wizyty"...
samochodu w warsztacie?
Wiesz, czy nie wiesz ?
Ano tym:
<< Pewien guru z Indii twierdzi, że kiedy przychodzi do niego
prostytutka, mówi wyłącznie o Bogu.
- Mam dość życia, które wiodę - mówi. - Chcę Boga.
I zawsze, kiedy odwiedza go ksiądz, mówi jedynie o seksie. >>
[A. de Mello, "Przebudzenie"]
A z resztą, po kiego mam ciągle powtarzać to samo: skoro
wystarczy PRZECZYTAĆ RAZ, byle ze zrozumieniem, że... się ni-
czego NIE POJĘŁO i zacząć uczyć się MYŚLEĆ !
[p. MID: <ac5vt2$2vr$1@news.tpi.pl>]
Dalej 'myślisz', że "przesadzam"?
To pokaż mi, w którym dokładnie miejscu literki mają kły,
pazury, która pierze po mordzie i dokładnie która wydziela
wredny sztynk ?
No proszę:
K r e t y n k a !
Która to jest ta wredna? może "y", a może "k", co ?
A która gryzie ? "e" ? A "K" to ta, co kopie ?
Nie denerwuj mnie... I D I O T K O !
Widzisz dziecko: klientka dostała... nalepkę ze słoika z
JEDYNYM REALNIE SKUTECZNYM LEKARSTWEM,
które może wyleczyć JEJ małżeństwo !
A ty się mnie pytasz, czy nie przesadzam! Lepiej mówisz
że trzeba było DOBIĆ ? Tak ?
Bo ty byś się tak nie męczyła patrząc na nieprzyjemną ago-
nię ?
To właśnie jest owe jedyne lekarstwo: uświadomić sobie, że
wszelką 'psychiczną toksykę' produkuje i uwalnia mózg de-
likwenta, i w najmniejszym stopniu NIC fizycznie realnego.
Niestety żadne nowe galoty ani wizyty w profesjonalnej dy-
skotece tego nie ZAŁATWIAJĄ. Z własnymi śmieciami każdy MU-
SI uporać się WE WŁASNEJ GŁOWIE, problem w tym, że więszość
ma do własnych łepetyn o wiele za daleko.
To co się uwalnia w łepetynach czytaczy przy 'odbiorze' PO-
ZORNIE 'toksycznych' postów, TO DOKŁADNIE JEST WŁAŚNIE TO,
co NISZCZY ich własne życie i czym REALNIE - nie będąc tego
w ogóle świadomi - niszczą życie INNYCH.
> Vicky
P.S.
Krzycz dalej, że "przesadzam", to się i za ciebie zabiorę...
Napuszczę na ciebie takie stado wrednie-morderczych literek
że po nocach będą ci się śniły aż będziesz wyć z przerażenia!
Baczność! Literki "k.u.r.w.a."! - Zadanie: Ugryźć Vicky w du-
pę. Kierunek: modem! Wykonać! BIEEEEEGIEEEEM MARSZ !
Huuuuu ! I co? Ugryźly ?
|